"Wojsko pozostaje w stanie podwyższonej gotowości od kilku tygodni w związku z napiętą sytuacją na Ukrainie. Siły Zbrojne RP monitorują sytuację. Wprowadziłem kolejny stopień gotowości w wydzielonych jednostkach. To standardowe działanie mające na celu utrzymanie gotowości Sił Zbrojnych" - przekazał szef MON na Twitterze. W komunikacie MON podkreślono, że dziś, w związku z agresją rosyjską, minister obrony podjął decyzję o "wprowadzeniu kolejnego stopnia gotowości w wydzielonych jednostkach wojsk operacyjnych i wojsk obrony terytorialnej". Wojna. Rosja zaatakowała Ukrainę - czytaj naszą relację na żywo! Wojna na Ukrainie. Polscy żołnierze w gotowości Podkreślono, że "żołnierze będą zobowiązani do pozostania w nich". "Zostały także cofnięte decyzje o urlopach i wyjazdach służbowych. Decyzja o wprowadzeniu kolejnego stopnia gotowości jest działaniem standardowym w takich sytuacjach" - czytamy w komunikacie. MON podkreśla też, że minister Błaszczak pozostaje w stałym kontakcie z dowódcami wojskowymi i ministrami obrony narodowej państw sojuszniczych. "Siły Zbrojne RP będą reagowały adekwatnie do sytuacji" - czytamy w komunikacie. Decyzję Błaszczaka skomentował na antenie Polsat News dr hab, płk rez. Marek Wrzosek. Jak stwierdził - ta decyzja oznacza, że żołnierze mają być przygotowani do działań jakie zostały dla nich przygotowane.