Główny rosyjski propagandysta Władimir Sołowjow, nazywany również "żołnierzem Putina" wystąpił w telewizji z widocznymi obrażeniami na twarzy. Miał lekko podbite oko oraz wyraźne zadrapania. Jak czytamy na Twitterze, Sołowjow brzmiał smutno i nie chciał wyjaśnić, skąd ma siniaki na twarzy. Na pytanie jednego z kolegów odpowiedział: "Nie wasza sprawa!". Propaganda Sołowjowa Władimir Sołowjow prowadzi program na kanale Rossija 1, w którym rozmawia z zaproszonymi gośćmi. Każdy z nich popiera kremlowską propagandę i inwazję wojsk rosyjskich na Ukrainę. W jednym ze swoich wystąpień twierdził, że za ostrzał Zaporoskiej Elektrowni Atomowej odpowiedzialni są sami Ukraińcy. Sołowjow zorganizował specjalne wydanie programu dla dzieci, gdzie twierdził, że Rosja jest lepsza niż inne kraje. Dodał również, że "Rosja walczy po stronie dobra". Czytaj także: Groźby rosyjskiego propagandysty: Armię nauczono walczyć w warunkach skażenia