W trakcie przemówienia Putin odnosił się głównie do znaczenia marynarki wojennej i zwycięstw, które odnosiła. Krótkie, bo zaledwie sześciominutowe wystąpienie przerodziło się w krótki wykład historyczny. - Od czasów Piotra Wielkiego nasza marynarka wojenna z oddaniem, bezinteresownie służyła ojczyźnie. W jego kronice znajdują się triumfalne zwycięstwa w bitwach morskich, podróże dookoła świata oraz wielkie odkrycia geograficzne, wybitne osiągnięcia w nauce i technice - wspominał. - Niejednokrotnie rosyjska flota stawała na drodze wroga jako forteca nie do zdobycia. Pamiętamy bohaterską obronę Port Artura i Sewastopola, Pietropawłowska i Leningradu, odwagę piechoty morskiej, marynarzy, którzy bronili Moskwy, Stalingradu, Arktyki, którzy zdobyli przyczółki na Dnieprze i Dunaju - dodał. Pominięty temat wojny w Ukrainie W podsumowaniu swojej wypowiedzi Władimir Putin pochwalił resort obrony i polityków na Kremlu, którzy starają się wzmacniać siłę rosyjskiej floty dołączając do niej nowy sprzęt. - Dziś Rosja z ufnością realizuje zakrojone na szeroką skalę zadania swojej narodowej polityki morskiej i konsekwentnie buduje potęgę swojej marynarki wojennej. Tylko w tym roku do jej grona dołączy 30 okrętów różnych klas - podkreślił. - Wśród tych, którzy podjęli służbę bojową, jest korweta rakietowa Mercury. Została nazwana na pamiątkę nieśmiertelnego wyczynu załogi legendarnego brygu - przekonywał. Całość wystąpienia, pomimo obecności prezydentów Republiki Kongo i Republiki Burkina Faso, pozbawiona była jakichkolwiek elementów bieżącej polityki. Prezydent Rosji nie wspomniał m.in. tematu blokady ukraińskich portów czy też zakończenia umowy zbożowej. To jedna z pierwszych, od dawna, wypowiedzi publicznych Władimira Putina, w której nie pojawiła się kwestia "specjalnej operacji wojskowej" i "nazistowskiego reżimu w Kijowie". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!