Witalij Kliczko zaznaczył w Davos, że w jego kraju "bronione są nie tylko ukraińskie domy i rodziny, ale również życie wszystkich zgromadzonych na tym spotkaniu". - Wszyscy podzielamy te same wartości, ta wojna dotyczy nas wszystkich, a nikt nie wie, jak daleko może posunąć się Rosja - dodał Kliczko. - Obecnie moim najważniejszym celem jako gospodarza miasta jest podjęcie próby przywrócenia mieszkańcom Kijowa normalnego życia. Priorytetem wszystkich pozostaje jednak bezpieczeństwo - wskazał samorządowiec. Odpowiadając na pytanie dotyczące odbudowy stolicy, Kliczko powiedział: W Kijowie zniszczono ponad 300 budynków, naszym priorytetem jest teraz przygotowanie tych budynków na zimę, zapewnienie funkcjonowania w nich mediów. - Rozpoczęliśmy już rekonstrukcję zniszczonych obiektów w stolicy - zaznaczył mer. Wiceminister obrony: Kijów zawsze będzie zagrożony - Powinniśmy mieć świadomość, że Kijów zawsze będzie zagrożony, bo zniszczenie Kijowa to unicestwienie władzy ukraińskiej. To najszybsza metoda podbicia Ukrainy. Dlatego powinniśmy żyć z myślą, że to zagrożenie będzie zawsze - oceniła w czwartek na briefingu wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar. Podkreśliła, że obecnie wojska rosyjskie szturmują ukraińskie pozycje jednocześnie z kilku kierunków na terytorium kraju. - Sytuacja na froncie pozostaje w tej chwili trudna i są oznaki jej dalszego zaostrzenia. Przeciwnik używa wszystkich sił i zasobów, by zająć dalsze terytoria i otoczyć nasze wojska - oceniła Malar. Według niej siły ukraińskie czeka bardzo trudny i długotrwały etap wojny i trzeba się liczyć z dalszymi stratami. Malar podkreśliła jednak, że Ukraińcy będą walczyć aż do całkowitego wyzwolenia terytorium swojego kraju w granicach uznanych przez społeczność międzynarodową.