Przed kilkoma dniami media obiegła informacja, że w fińskim areszcie przebywa jeden z liderów i założycieli paramilitarnej neonazistowskiej rosyjskiej grupy Rusicz - Jan Pietrowski, posługujący się pseudonimem Wielki Słowianin. "Wielki Słowianin" w fińskim areszcie W Finlandii odnaleziono go pod nazwiskiem Vojislav Torden. Jak wskazywano, do kraju miał wjechać legalnie, uzyskując pozwolenie ze względu na wizę studencką swojej żony. Niezależny rosyjski portal Meduza powiadomił w zeszłym tygodniu, że "Wielki Słowianin" trafił jednak do aresztu. Zarzucono mu udział w grupie terrorystycznej i wspieranie terroryzmu - wynika z informacji Reutersa. O ekstradycję Pietrowskiego zawnioskowała Ukraina, która chce go sądzić na terenie własnego państwa. Wojna w Ukrainie. Najnowsze informacje w naszym raporcie specjalnym Bojówka chce uwolnienia Pietrowskiego. Stawiają ultimatum Do sprawy odniosła się właśnie paramilitarna grupa Rusicz, której nie podoba się, że Rosja nie domaga się od Finlandii wydania "Wielkiego Słowianina". Treść zamieszczonego w mediach społecznościowych oświadczenia cytuje Biełsat. "Rusicz zawiesza wykonywanie jakichkolwiek działań bojowych. Będzie czas odpocząć i rozwiązać nagromadzone sprawy. Skoro państwo nie może obronić swoich obywateli, to po co obywatele mają bronić państwa?" - napisali w swoim ultimatum bojownicy. Rusicz walczy w Ukrainie od 2014 roku Rusicz to paramilitarna dywersyjno-szturmowa grupa rozpoznania, którą utworzono w 2014 roku. Rosjanie początkowo walczyli po stronie tzw. separatystów w Donbasie, a po wybuchu wojny na pełną skalę, przerzucili swoje siły do inwazji na Ukrainę. Działali przede wszystkim w obwodach charkowskim i chersońskim, gdzie mieli się dopuszczać licznych zbrodni wojennych, m.in. w postaci torturowania i zabijania jeńców ukraińskich. Z tego powodu jednostka została objęta zachodnimi sankcjami. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!