Siły rosyjskie zaczęły przerzucać sporą część sprzętu wojskowego przez Mariupol w kierunku Berdiańska. Jak donosi na Telegramie ruch oporu w Mariupolu, w ciągu tygodnia zaobserwowano co najmniej dwa konwoje, każdy liczący 30 jednostek. Czytaj też: Kontrofensywa Ukrainy. Rosyjscy generałowie rzucają rezerwy na Zaporoże Rosjanie przerzucają sprzęt w kierunku Berdiańska Kolumny przemieszczały się z Nowoazowska w obwodzie donieckim. Konwój składał się z ciężarówek z amunicją i działami Rapir, cystern z paliwem i autobusów z "jeszcze żywymi żołnierzami" - czytamy w komunikacie. Zaznaczono, że jest to "największy otwarty ruch w tym rejonie od początku lata". Nie wiadomo jeszcze, czy jest to wyłącznie uzupełnienie obozów szkoleniowych i zastąpienie żołnierzy przesuniętych w ubiegłym tygodniu w kierunku Berdiańska i Mariupola, czy uzupełnienie na linii frontu w Zaporożu - dodano we wpisie. Rosyjskie śmigłowce przerzucone do Zaporoża To niejedyna sytuacja, kiedy siły rosyjskie zdecydowały się na przerzucenie swoich maszyn do obwodu zaporoskiego. Zdjęcia satelitarne z czerwca wykazały, że na tymczasowo okupowane lotnisko w Berdiańsku przetransportowano 20 nowych śmigłowców. Jak wynika z oceny ekspertów, maszyny na płycie lotniska to pięć śmigłowców Ka-52, dziewięć Mi-8 lub Mi-24 i 13 Ka-29. Według nich śmigłowce te mają służyć do wsparcia sił rosyjskich, a także wzmocnienia obrony przez ukraińską kontrofensywą. Co więcej Mi-8 mogą służyć również do ewakuacji, jeśli zaszłaby taka potrzeba, ale żołnierze korzystają z nich również podczas przemieszczania wojska lub sprzętu. Mychajło Żyrochow, ekspert wojskowy wskazuje zaś, że tamtejsze lotnisko wykorzystywane jest jako przestrzeń operacyjna dla jednostek znajdujących się na tymczasowo okupowanym Krymie. Więcej informacji o wojnie w Ukrainie w specjalnym raporcie. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!