- Moim obowiązkiem jest wyrazić w tej izbie głęboki niepokój Polski dotyczący roli Białorusi w strategii Kremla wobec Ukrainy (...) Przyspieszająca koncentracja wojsk rosyjskich na Białorusi, w tym ogłoszone niedawno rosyjsko-białoruskie ćwiczenia, które mają odbyć się między 16 stycznia i 1 lutego, powinny uruchomić dodatkowe dzwonki alarmowe - powiedział Gerwel podczas debaty w Radzie Bezpieczeństwa ONZ na temat sytuacji w Ukrainie. Przypomniał przy tym, że podobne ćwiczenia poprzedziły ubiegłoroczną pełnoskalową inwazję przeciwko Ukrainie, i dodał, że "koncentracja wojsk w naszym regionie zwykle oznacza negatywne konsekwencje". - Powinniśmy zatem jasno zasygnalizować Białorusi, że wciąż może odwrócić swój kurs i dokonać słusznego wyboru. Mińsk musi być świadomy, że jego dalsze aktywne zaangażowanie w inwazję spotka się z twardą odpowiedzią społeczności międzynarodowej - powiedział wiceminister. Gerwel: Poczyńmy każdy wysiłek, by uniknąć dalszej eskalacji konfliktu Gerwel poinformował też Radę o polskiej pomocy dla uchodźców i pomocy humanitarnej dla Ukrainy, a także o niedawnym spotkaniu prezydentów Polski, Ukrainy i Litwy we Lwowie, podczas którego przywódcy poparli utworzenie trybunału międzynarodowego ds. rosyjskiej agresji oraz organizacji Globalnego Szczytu Pokoju zaproponowanego przez Wołodymyra Zełenskiego. - Poczyńmy każdy wysiłek, by uniknąć dalszej eskalacji konfliktu i użyjmy wszelkich dostępnych narzędzi, by ustanowić sprawiedliwy pokój - powiedział Grewel. O potrzebie stworzenia trybunału ws. rosyjskiej agresji mówiła też wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Emine Dżaparowa. Jak stwierdziła, Rosja popełniła już do tej pory 64 tys. zarejestrowanych zbrodni wojennych. - Te przerażające zbrodnie nie byłyby możliwe bez tzw. matki wszystkich zbrodni, którą była zbrodnia agresji na mój rodzimy Krym w 2014 r. - powiedziała.