Freeland miała zgłosić propozycję umożliwienia "wykupu" z sankcji podczas spotkania krajów G7 w Niemczech w ub. tygodniu, a inspiracją były rozmowy z rosyjskimi oligarchami - podały w czwartek kanadyjskie media za agencją AP. Ukraina wie o propozycji Kanadyjska wicepremier, przed rozpoczęciem pracy w rządzie, była dziennikarką w Moskwie i poznała wówczas wielu obecnych oligarchów. Jest autorką książek o tworzeniu się rosyjskiej oligarchii. Według źródeł AP, Ukraina wie o tej propozycji i nie odrzuca takiej możliwości. Z kolei zachodni sojusznicy liczą też na to, że część oligarchów może dzięki temu odsunąć się od prezydenta Rosji Władimira Putina. KE proponuje nowe przepisy Tymczasem w środę KE zaproponowała dodanie naruszeń sankcji wobec Rosji do wykazu przestępstw UE. Ma to zapewnić, że majątek osób i podmiotów naruszających środki ograniczające będą mogły być skutecznie skonfiskowane w przyszłości. - Musimy zapewnić, aby osoby lub firmy, które omijają restrykcje UE, są pociągnięte do odpowiedzialności. Takie działanie jest przestępstwem, które powinno być surowo karane w całej UE. Obecnie rozbieżne definicje kryminalne i kary za naruszanie sankcji mogą nadal prowadzić do bezkarności. Potrzebujemy zlikwidować luki i zapewnić organom sądowym odpowiednie narzędzia do ścigania naruszeń unijnych sankcji - powiedział komisarz UE ds. sprawiedliwości Didier Reynders.