Jak informuje agencja Interfax-Ukraina, przeciwko udzieleniu pomocy w imieniu Węgier wypowiedział się minister finansów Mihály Varga. Projekt Rady Europejskiej zakładał wsparcie kraju zaatakowanego przez Rosję kwotą 18 mld euro w 2023 roku. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podkreśliła z kolei, że "Ukraina potrzebuje 2-3 mld euro wsparcia miesięcznie na zaspokojenie swoich podstawowych potrzeb". Jak oceniła, 1,5 mld euro powinno pochodzić od UE". Pomoc dla Ukrainy. UE szuka alternatywy Sprzeciw Węgier dotyczył zmian legislacyjnych w wieloletnich przepisach finansowych, które powinny zostać przyjęte jednogłośnie. - Niestety nie byliśmy w stanie zaakceptować pakietu w całości. Nie ostudzi to jednak naszych ambicji, by od początku stycznia rozpocząć dystrybucję pomocy dla Ukrainy - powiedział minister finansów Czech Zbynek Stanjura, który przewodniczył spotkaniu. Jak dodał, poprosi Komisję Ekonomiczno-Finansową o znalezienie alternatywnego rozwiązania, które będzie popierane przez wszystkie państwa. Komisja Europejska zaakceptowała węgierskie KPO Komisja Europejska 30 listopada ogłosiła, że Węgry nie zrealizowały uzgodnionych w ramach mechanizmu warunkowości 17 środków zaradczych, w związku z czym rekomenduje państwom członkowskim dalsze wstrzymywanie wypłaty środków UE dla Węgier: 7,5 mld euro z trzech programów Funduszu Spójności. Jednocześnie KE zaakceptowała projekt węgierskiego KPO otwierając Budapesztowi drogę do pozyskania 5,8 mld euro z Funduszu Odbudowy, ale z dodatkowymi warunkami. Do puli 17 kamieni milowych uzgodnionych w ramach mechanizmu warunkowości doszło kolejnych 10 z KPO, tym razem dotyczących koniecznej reformy upolitycznionego wymiaru sprawiedliwości. Węgry mają czas do końca marca 2023 r. na wdrożenie wszystkich zmian, aby odblokować środki.