Europejski Instrument na rzecz Pokoju (EFP) to fundusz, z którego finansowane są zewnętrzne działania wojskowe czy obronne. Unia Europejska utworzyła go w marcu 2022 roku, po pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę. 500 milionów euro dla Ukrainy. Węgry blokują decyzję Obecnie z funduszu przekazuje się środki przede wszystkim na broń i wyposażenie obronne dla pogrążonej w wojnie Ukrainy, ale pieniądze trafiają także do innych państw, np. do Bośni i Hercegowiny, Mołdawii czy Gruzji. Do tej pory Unia Europejska przeznaczyła na zakup broni niemal osiem miliardów euro. Włoska agencja ANSA podkreśla, że EPF zwraca krajom członkowskim 50 procent wartości transferów, ale nie jest to norma.O blokadzie środków dla Ukrainy poinformowała ANSA, oceniając taki ruch jako niespodziewany. "Węgry, co zaskakujące, zablokowały wypłatę ósmej transzy środków z Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju, które miały zostać przekazane na broń dla Ukrainy" - napisano w komunikacie. Węgry blokują wypłatę środków dla Ukrainy. Kolejny raz Kwota o wartości 500 milionów euro powinna zostać wypłacona Ukrainie w najbliższy poniedziałek, ale Budapeszt zablokował transzę z uwagi na swoje wątpliwości co do działania funduszu w przyszłości. Jak donosi ANSA, Węgry miały zażądać gwarancji, że EFP utrzyma swój globalny zasięg i nie będzie wykorzystywany tylko "do zbrojenia Ukrainy". Warto zwrócić uwagę, że nie jest to pierwszy raz, gdy Węgry blokują wypłatę środków dla Ukrainy. Do podobnej sytuacji doszło również w przypadku siódmej transzy, którą zatwierdzono ostatecznie w lutym tego roku. Budapeszt był wtedy mocno krytykowany, a niektóre kraje Unii Europejskiej miały wywierać na rządzie Orbana presję.Wcześniej Węgry, które nie angażowały się w pomoc militarną Ukrainie, wstrzymywały się od głosu i nie decydowały się na blokowanie transz pomocy. - Nie uważamy, że pomysł zwiększania transferów na uzbrojenie dla Ukrainy jest dobry, ale nie będziemy przeszkadzać Unii Europejskiej w realizacji tych planów - mówił wtedy węgierski minister spraw zagranicznych i handlu Peter Szijjarto.