Wiktor Dudar był dziennikarzem zajmującym się wojskowością. Poznali się na studiach, a po ślubie zamieszkali w Żółkwi w obwodzie lwowskim. Mają 21-letnią córkę - Sofię. Ich historię opisuje Reuters. Wojna w Ukrainie. 3 marca wiadomości ustały Dudar był przekonany, że rosyjska inwazja jest nieunikniona - wspomina jego żona. W ciągu kilku godzin od agresji zameldował się we lwowskiej kwaterze wojskowej i został wysłany na front do Mikołajowa. Stamtąd codziennie przysyłał żonie wiadomości. Zazwyczaj bardzo krótkie: "żyję", "wszystko jest okej". 3 marca wiadomości ustały. "Gdzie jesteś?", "co się z tobą dzieje?" - bezskutecznie pytała Oksana. Jej najgorsze przypuszczenia potwierdziły się, gdy do jej drzwi zapukali żołnierze z księdzem. - Powiedzieli tylko "pani mąż jest bohaterem". Nic więcej nie musieli mówić - relacjonuje. Wojna w Ukrainie. Spoczął obok innych żołnierzy Wiktor Dudar zginął w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego. Został pochowany na cmentarzu we Lwowie obok sześciu innych żołnierzy. Jak relacjonuje Oksana, przygotowano już miejsce dla kolejnych. Ukraina nie podaje, ilu żołnierzy z tego kraju zginęło od wybuchu wojny. - Po takich wielkich stratach i rozpaczy, którą przyniesiono do naszego kraju, nie mamy innego wyjścia jak wygrać. Dla tych którzy zginęli - musimy zwyciężyć - zakończyła Oksana Dudar.