Informację na ten temat podaje agencja Unian. Jak czytamy, do obu zdarzeń doszło w rejonie Połtawy. To miasto w środkowo-wschodniej części Ukrainy. Ukraina. Jeden z rozbitych samolotów to Su-24M Katastrofy miały miejsce w ciągu dwóch ostatnich dni. Pierwszy samolot rozbił się 11, a drugi 12 października niedaleko Mirhorodu w obwodzie połtawskim. W zdarzeniach nie ucierpieli cywile. Wiadomo, że jedna z maszyn to Su-24M, który wspierał działania ofensywne na kierunku wschodnim. Rzecznik Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy Jurij Ignat potwierdził, że wspomniany bombowiec został trafiony pociskiem. Jak czytamy, sam pocisk nie spowodował, że maszyna od razu runęła. Uszkodzenia były jednak na tyle obszerne, że piloci zdecydowali o powrocie do bazy. Samolot jednak nie wytrzymał tej trasy i podczas lotu powrotnego rozbił się. Jeden z dwóch pilotów nie przeżył próby ewakuacji. O drugim samolocie wiadomo niewiele Siły Powietrzne nie sprecyzowały, jakiego typu był drugi z samolotów, który rozbił się w tej samej okolicy. Nie podano również dokładnych okoliczności zdarzenia, ani informacji o ewentualnych ofiarach. Su-24 to radziecki bombowiec frontowy, który jest zdolny do działania w dowolnych warunkach atmosferycznych. Może on również przenosić taktyczną broń jądrową. Wersja z dopiskiem "M" to udoskonalona o system nawigacyjno-celowniczy maszyna tego typu.