Radarowe jednostki Sił Powietrznych odnotowały fakt przekroczenia granicy państwowej Ukrainy w kierunku Polski. "Dron okupanta najpierw krążył nad poligonem Jaworów, najwyraźniej badając konsekwencje ataku rakietowego w obwodzie lwowskim, a następnie wleciał do Polski, wrócił w ukraiński obszar powietrzny i został zestrzelony przez naszą obronę przeciwlotniczą" - podał w raporcie rzecznik dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat. W raporcie dodano, że "szczątki drona są poszukiwane". Polska ani NATO nie potwierdziły jeszcze, że doszło do takiego zdarzenia. Minister Michał Dworczyk, szef KPRM przekazał przed południem, że polskie służby nie potwierdzają tej informacji. - To jest informacja medialna, której nie potwierdzają służby wojskowe polskie i ukraińskie, więc poruszamy się w przestrzeni medialnej - zapewniał Dworczyk. Raport: Siły Powietrzne Ukrainy zestrzeliły cztery śmigłowce i jeden samolot okupacyjny 14 marca siły powietrzne zestrzeliły kolejne cztery śmigłowce i jeden samolot okupacyjny. Ponadto potwierdzono fakt zestrzelenia wrogiego pocisku manewrującego. Kilka nalotów na kolumny sprzętu rosyjskiego przeprowadziły samoloty uderzeniowe Sił Powietrznych - Su-24m i Su-25. Ponadto pojawiły się informacje o zestrzeleniu w sąsiedniej Rumunii bezzałogowego statku powietrznego Orlan-10, który służy w rosyjskich siłach zbrojnych. "Jak widać, okupanci kontynuują swoje prowokacyjne działania, bez wahania, wlatując w przestrzeń powietrzną państw członkowskich NATO!" - napisał w raporcie Ihnat.