Wojna w Ukrainie trwa już 11 miesięcy, a prezydent Rosji Władimir Putin wciąż nie zaprzestał swoich działań. Zamiast tego, dyktator stale upewnia się, że jego życiu nic nie zagraża. Jak podaje "Ukraińska Prawda", Putin zdecydował się na umieszczenie w pobliżu swojej rezydencji systemu obrony przeciwlotniczej. System rakietowy - najprawdopodobniej jest to Pancyr-S1 - został zauważony w pobliżu rezydencji prezydenta Rosji nad jeziorem Wałdaj. W ostatnich dniach takie systemy pojawiły się także w Moskwie. "Te systemy obrony powietrznej chronią osobiście prezydenta Władimira Putina i jego rodzinę przed prawdopodobnym ukraińskim uderzeniem" - podaje na Telegramie niezależne rosyjskie źródło "Agencja Nowości". Dodano, że w tamtej okolicy nie ma innych obiektów, które miałyby być ochraniane. Wojna w Ukrainie. Putin zabezpiecza się systemami obrony przeciwlotniczej Zdjęcie systemu obrony przeciwlotniczej nadesłał w ubiegłym tygodniu jeden z mieszkańców wsi Jaszczerowo do redakcji "Agencja Nowości", która opublikowała je w mediach. Dziennikarze zakładają, że system mógł się pojawić po tym, jak ukraińskie drony zaatakowały lotniska w Rosji. Czytaj również: Ekspert demaskuje plany Kremla. "Putin pragnie nokautu" Mieszkańcy okolicznych miejscowości potwierdzili, że w pobliżu rezydencji zamontowano Pancyr-S1. Jeden z nich zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami, że w okolicy stacjonuje co najmniej trzech żołnierzy, a antena radaru stale się obraca. Rezydencja Putina nie pełni żadnej funkcji reprezentacyjnej, znana jest bardziej jako miejsce wypoczynku rosyjskiego prezydenta, jego najbliższego otoczenia i przyjaciół.