"Wiemy też o uszkodzeniu co najmniej kilku budynków, w tym w Charkowie, ale według informacji na dzisiaj dokumenty ocalały. Ale nie wiemy, co się dzieje z niektórymi oddziałami rejonowych administracji państwowych na tymczasowo okupowanych terytoriach. Niestety nie ma wieści o stanie budynków i o losie archiwistów, którzy tam zostali" - zacytowała Chromowa agencja Interfax-Ukraina. Chromow dodał, że rzeczywisty stan archiwów będzie można poznać dopiero po uwolnieniu tych terenów i sprawdzeniu zasobów.