W oświadczeniu z 18 kwietnia wysoki rangą funkcjonariusz obrony USA potwierdził, że obecnie w Donbasie i w południowo-wschodniej Ukrainie jest 76 rosyjskich batalionowych grup taktycznych (w porównaniu z 65 w zeszłym tygodniu). Dodał, że Ukraińcy nadal odpierają siły wroga w Mariupolu. Miasto cały czas jest jednak zagrożone atakami bombowymi i rakietowymi. Amerykański funkcjonariusz podkreślił, że najcięższe walki toczą się w okolicach Doniecka. "Od kilku dni bombardowany jest Mikołajów" - przekazano. Przedstawiciel Pentagonu odniósł się także do zatonięcia krążownika "Moskwa". "Nie możemy zweryfikować ilu było ocalałych" - przyznał. Zełenski: Najeźdźcy rozpoczęli bitwę o Donbas - Rosyjskie siły najeźdźców rozpoczęły bitwę o Donbas, do której od dawna się szykują, ale Ukraina będzie się bronić - powiedział w poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas wieczornego wystąpienia wideo, relacjonuje Ukrinform. Dodał, że "bardzo duża część całej armii rosyjskiej jest teraz skupiona na tej ofensywie". - Bez względu na to, ilu rosyjskich żołnierzy zostanie tam zawiezionych, będziemy walczyć. Będziemy się bronić. Zrobimy to codziennie. Nie oddamy niczego co ukraińskie, a cudzego nie potrzebujemy - podkreślił prezydent. Zauważył, że na wschodzie i południu państwa ukraińskiego najeźdźcy ostatnio próbują zaatakować nieco bardziej racjonalnie niż wcześniej. Zełenski powiedział, że naciskają, szukając słabego miejsca w obronie kraju, aby uderzyć tam głównymi siłami.