Sekretarz prasowa Białego Domu Karine Jean-Pierre powiedziała dziennikarzom podczas konferencji prasowej, że zamiarem Białego Domu jest przedłużenie możliwości wspierania Ukrainy. Mniejsze pakiety będą wysyłane do czasu, gdy sytuacja w Kongresie ustabilizuje się i będzie można rozpocząć parlamentarną debatę nad nowym formatem pomocy dla Kijowa. Agencja Reutersa określiła postawę Kongresu "bierną". Nowy spiker Kongresu USA. Mike Johnson jest przeciwnikiem pomocy Ukrainie Amerykańska Izba Reprezentantów nie była w stanie wybrać spikera przez 22 dni. Przez ten czas pojawiło się 14 kandydatów oraz zorganizowano łącznie cztery głosowania nad wyborem nowego przewodniczącego. Ostatecznie szefem niższej izby parlamentu USA został Mike Johnson z Luizjany - ultrakonserwatywny stronnik Donalda Trumpa i zdeklarowany przeciwnik dalszej pomocy dla Ukrainy. Był również jednym z głównych wnioskodawców do Sądu Najwyższego ws. unieważnienia wyborów prezydenckich z 2020 roku. Amerykańskie media spekulują, że nowy spiker będzie miał problemy z poradzeniem sobie w nowej funkcji, ponieważ ma bardzo mało politycznego doświadczenia (jest kongresmenem od 2017 roku - red.). Zdaniem "The Washington Post" to "najmniej doświadczony spiker od ponad 80 lat". Joe Biden o pomocy dla Ukrainy. "Nie boje się o zablokowanie" Po niemal miesiącu paraliżu Kongres będzie mógł rozpatrzyć wniosek Joe Bidena, który postulował o przekazanie 105 mld dolarów na pomoc dla sojuszników USA - 60 mld z tej sumy miało trafić do Ukrainy, kolejne 10 mld do Izraela. Reszta pieniędzy przeznaczona była m.in. dla Tajwanu i na ochronę pogranicza amerykańsko-meksykańskiego. Mike Johnson nie kryje swojego sceptycznego stosunku do Ukrainy. W ostatnich miesiącach otwarcie krytykował kolejne pakiety pomocowe przekazywane przez Biały Dom. W związku z postawą nowego spikera jeszcze w październiku prezydent Joe Biden był pytany przez dziennikarzy, czy nie obawia się, że Johnson zablokuje pomoc dla Ukrainy w Izbie Reprezentatów. - Nie boję się, tak jak nie bałem się, gdy próbował odwrócić wynik wyborów. Wysłali 60 skarg do różnych sądów, także do Sądu Najwyższego i za każdym razem przegrywali - odparł Biden. Źródło: Reuters, "The Washington Post" *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!