W czwartek niemiecko-szwajcarska gazeta Neue Zürcher Zeitung (NZZ) opublikowała raport, w którym powołując się na niemieckich polityków zagranicznych przekazano, że dyrektor CIA William Burns przedstawił Rosji i Ukrainie plan pokojowy. USA zaprzecza planom oddania Rosji części Ukrainy Zgodnie z planem, Rosja miałaby zakończyć działania wojenne, otrzymując jedną piątą terytorium Ukrainy, czyli najprawdopodobniej obwód doniecki i ługański. Burns w tym celu w styczniu miał udać się z tajną wizytą do Moskwy. Sean Davitt, zastępca rzecznika Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu w rozmowie z amerykańskim "Newsweekiem" przekazał, że raport NZZ jest "niedokładny". Według Davitta, informacje o tajnej podróży do Moskwy i przedstawieniu propozycji pokojowej są "całkowicie fałszywe". Do raportu NZZ odniósł się w piątek również rzecznik prezydenta Federacji Rosyjskiej, Dmitrij Pieskow. Według Pieskowa, takiej propozycji nie było. - Cała ta informacja o planie USA to kłamstwo - powiedział. NZZ: Ukraina i Rosja odrzuciły plan Z raportu NZZ wynikało, że zarówno Rosja, jak i Ukraina miały odrzucić plan rzekomo przedstawiony przez szefa CIA. Jak przekazano, Kijów nie wyraził zgody na podział Ukrainy, a Moskwa jest przekonana, że ostatecznie i tak wygra wojnę. Decyzja o tym, by nie przyjmować planu pokojowego miała doprowadzić do tego, że Zachód w końcu przerwał impas w sprawie przekazania Ukrainie czołgów. Władze Ukrainy wielokrotnie wskazywały, że wojna zakończy się, gdy Rosja opuści wszystkie okupowane terytoria, w tym także Krym. Pod koniec stycznia podkreślał to prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. - Nie walczymy na terytorium Rosji, ponieważ nie jesteśmy nim zainteresowani. Ponieważ wojna, gdziekolwiek jest, oznacza utratę ludzi. Dla mnie ludzie są priorytetem numer jeden. Dlatego nie chcę walczyć na terytorium Rosji. Chcę tylko, żeby jak najszybciej zakończyli wojnę i jak najszybciej opuścili nasz kraj. Mogę powiedzieć na pewno, że jeśli opuszczą nasze terytorium, wojna się skończy. To wszystko - mówił w rozmowie ze stacją Sky News. Rosja "chce" negocjacji, jeśli Kijów będzie "gotowy" Natomiast Rosja, która atakuje i zabija ludność cywilną w Ukrainie, twierdzi, że jest gotowa do rozmów. Jak donosiły rosyjskie media, Walentina Matwijenko, przewodnicząca Rady Federacji Rosyjskiej przekonywała na początku lutego, że Rosja może przystąpić do rozmów pokojowych, "jeśli Kijów będzie realnie gotowy". - Jesteśmy gotowi do negocjacji bez warunków wstępnych, które próbują przedstawiać. Reżim kijowski musi być jednak gotowy do prawdziwych negocjacji, czego nie widzimy - mówiła, cytowana przez portal RBK.