Jak przekazał rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu Ned Price, "planowane procesy pokazowe są bezprawne i są kpiną z wymiaru sprawiedliwości, zdecydowanie je potępiamy". Według Waszyngtonu Moskwa chce "odwrócić" uwagę społeczności międzynarodowej od "okrucieństw popełnionych przez siły rosyjskie na Ukrainie" od czasu rosyjskiej inwazji na ten kraj 24 lutego. "Wszyscy członkowie ukraińskich sił zbrojnych, w tym ochotnicy ukraińscy i zagraniczni, w przypadku niewoli mają prawo do statusu jeńca wojennego i muszą być traktowani i chronieni zgodnie z konwencjami genewskimi" - napisał Price w oświadczeniu, wzywając Rosję do "przestrzegania swoich zobowiązań wynikających z prawa międzynarodowego". ONZ: Jeżeli jeńcy nie będą mieli uczciwych procesów, Rosja popełni zbrodnię wojenną Zaniepokojenie przygotowywaniem przez Rosję pokazowych procesów w Mariupolu wyraziła wcześniej ONZ. "Jeżeli Rosja pozbawi ukraińskich jeńców wojennych prawa do uczciwego procesu, to popełni zbrodnię wojenną" - ostrzegła we wtorek Ravina Shamdasani, rzeczniczka biura Wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw praw człowieka (OHCHR). Pod koniec zeszłego tygodnia o pokazowych procesach, jakie Rosja chce przeprowadzić jeńcom, mówił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. - Jeśli Rosja je zorganizuje to żadne negocjacje nie będą możliwe - oświadczył wówczas. Nawiązując do "obecnie napływających licznych doniesień w mediach, że w Mariupolu przygotowywana jest sceneria do absolutnie odrażającego i absurdalnego procesu pokazowego ukraińskich obrońców, naszych bojowników, którzy są więzieni przez okupantów", stwierdził: - Niezależnie od planów okupantów reakcja naszego państwa będzie absolutnie jasna (...). Rosja od negocjacji odetnie się sama. Zełenski dodawał, że wszyscy partnerzy Ukrainy zostali poinformowani o tym co "to terrorystyczne państwo może przygotować na ten tydzień". - Wszyscy rozumieją wszystko. Zdają sobie sprawę, co okupanci robią i czym to grozi. Rozumieją też, że Ukraina nie będzie tego tolerować - oświadczył.