Viktor Orban w połowie grudnia zablokował przyjęcie nowej transzy pomocy dla Ukrainy, a w kolejnych tygodniach węgierscy politycy podkreślali, że weto pojawić może się także w trakcie kolejnego szczytu europejskich przywódców - ten już 1 lutego. W międzyczasie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotkał się z przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen. Ta w kolejnych dniach nie gryzła się w język i zapowiadała, że Unia Europejska znajdzie sposób, by ominąć weto Orbana i zatwierdzić specjalny fundusz dla Ukrainy na kwotę 50 miliardów euro. Unijne wsparcie dla Ukrainy. Viktor Orban stawia ultimatum Czas mijał, a sytuacja zdawała się być patowa. Węgry obstawały przy swoim stanowisku, a media pisały o nieoficjalnych planach unijnego bloku. Zaledwie w poniedziałek "Financial Times" donosił, że KE opracowała plan uderzenia w węgierską gospodarkę, który zostanie wdrożony w sytuacji, gdy Budapeszt nadal będzie blokował pomoc dla Kijowa. Tymczasem we wtorek biuro prasowe premiera Viktora Orbana opublikowało na swojej stronie internetowej transkrypcję wywiadu, którego szef rządu udzielił dziennikarzom francuskiego tygodnika "Le Point". W rozmowie Viktor Orban potwierdził, że w ostatnią sobotę Budapeszt przesłał do Brukseli "kompromisową wersję" porozumienia ws. odblokowania 50 miliardów euro na pomoc dla Ukrainy. Jak zaznaczył premier, Węgry zgodzą się na wspieranie Kijowa pod warunkiem, że Unia Europejska wprowadzi swego rodzaju system weryfikacyjny. Wojna w Ukrainie a pomoc z UE. Węgry o "kompromisie" - Postanowiliśmy złożyć kompromisową ofertę: Nie zgadzamy się z poprawką do budżetu. Nie zgadzamy się na przekazanie 50 miliardów euro. Nie zgadzamy się, by przesyłać pieniędze przez cztery lata i tak dalej. Ale niech tak będzie... - opisywał Orban. - Zgodzimy się pod warunkiem, że co roku będziemy ponownie decydować, czy kontynuujemy przesyłanie pieniędzy czy nie - dodał. "Innymi słowy oznacza to, że Węgry nadal będą mogły blokować pomoc" - analizuje Ukraińska Prawda, wskazując na podchwytliwość propozycji. - Niestety, nasza propozycja rozumiana jest przez niektórych jako sposób na coroczny szantaż. Nie chodzi o szantażowanie wetem, ale przywrócenie i utrzymanie unijnej jednomyślności - zaznaczył Viktor Orban. Premiera Węgier zapytano także o odbiór węgierskiej propozycji. - Co myśli na przykład kanclerz Olaf Scholz? - dociekał dziennikarz. W odpowiedzi Orban wskazał na wspomniany już tekst "Financial Times" i zasugerował, że zawarte w nim przesłanie powstało w wyniku reakcji unijnych liderów i wskazuje na niezbyt pozytywne nastawienie. - W skrócie, mówią nam: jeśli będziecie działać jak suwerenne państwo, natychmiast nałożone zostaną ogromne blokady finansowe - ocenił. Źródła: "Le Point", "Financial Times", Ukraińska Prawda, Interia *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!