Jeden z mężczyzn, Anton Potasznikow, już wrócił z wojny do Jekaterynburga. Drugi, Jegor Drownikow, również ułaskawiony po podpisaniu kontraktu z <a class="db-object" title="Grupa Wagnera" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-grupa-wagnera,gsbi,2359" data-id="2359" data-type="theme">Grupą Wagnera</a>, po wyjeździe na front został zabity w obwodzie donieckim. Jak informuje niezależny rosyjski serwis Meduza, obaj należeli do tzw. bandy Fedorowicza, która w latach 2006-2012 dokonała czternastu zabójstw i pięciu prób zabójstwa. Członkowie bandy byli też sądzeni za grabieże, porwania, oszustwa i akty przemocy. Wszyscy w połowie zeszłej dekady otrzymali długoletnie wyroki. Potasznikow został skazany na 24 lata pozbawienia wolności, Drownikow - na 22 lata. Wojna w Ukrainie. Grupa Wagnera werbowała więźniów Po napaści na Ukrainę w rosyjskich więzieniach Grupa Wagnera werbowała na front kryminalistów, obiecując im żołd i ułaskawienie. Media niezależne informujące o sytuacji w Rosji wskazują, że wśród powracających z półrocznej służby ułaskawionych więźniów są kryminaliści skazani za najcięższe zbrodnie, w tym morderstwa. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub <a href="https://www.facebook.com/INTERIAWydarzenia" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Interia Wydarzenia na Facebooku</a> i komentuj tam nasze artykuły!