Rosjanie wysadzili zaporę w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski - poinformowały władze Ukrainy. "Skala zniszczeń, prędkość i ilość wody oraz prawdopodobne obszary powodzi są ustalane" - poinformowała ukraińska armia na Facebooku. Informację potwierdził premier Ukrainy Denys Szmyhal. "Wojska rosyjskie wysadziły tamę (...). 80 miejscowości jest zagrożonych powodzią" - napisał na Telegramie. "Zniszczenie zapory jest aktem terrorystycznym Rosji i grozi katastrofą ekologiczną. (...) Świat musi zareagować. Natychmiast. Nie tylko słowami, ale również czynami. Rosja musi natychmiast wycofać się z Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej, aby uniknąć dalszej katastrofy" - przekazał. "Teraz naszym priorytetem jest pomoc ludziom na zalanych terenach" - dodał. "Wysadzając zaporę wodną na Dnieprze w Nowej Kachowce, Rosja spowodowała najprawdopodobniej największą katastrofę technologiczną od dziesięcioleci" - oświadczył minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba. "To odrażająca zbrodnia wojenna. Jedynym sposobem na powstrzymanie Rosji, największego terrorysty XXI wieku, jest wyrzucenie jej z Ukrainy" - dodał. Doradca ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych Anton Geraszczenko przekazał, że uszkodzonych zostało 11 z 28 przęseł zapory, a zniszczenie tamy "może doprowadzić do śmierci tysięcy ludzi". Reuters podaje natomiast, że połowa z przęseł tamy w Nowej Kachowce jest zniszczona, a konstrukcja wciąż się zawala. Nie ma jeszcze "krytycznego zagrożenia" dla elektrowni jądrowej w Zaporożu z powodu "zawalenia się tamy Nowa Kachowka" -poinformowały z kolei prorosyjskie władze obwodu zaporoskiego, cytowane przez rosyjską, państwową agencję TASS - podaje Reuters. Jednocześnie promoskiewski burmistrz Nowej Kachowki ostrzegł, że zniszczenie zapory może doprowadzić do problemów z dostawą wody na zaanektowany Krym. TASS zacytował szefa prokremlowskiej administracji, który powiedział, że "była to spokojna noc i że w ciągu nocy nie było nalotów na zaporę". Druga państwowa agencja informacyjna RIA Novosti zacytowała burmistrza Nowej Kachowki, który powiedział z kolei, że "górna część tamy została zniszczona przez ostrzał". W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać prawdopodobną strefę zalania po zniszczeniu tamy elektrowni. Ewakuacja mieszkańców Szef administracji obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin poinformował, że "woda osiągnie poziom krytyczny za pięć godzin". Jak dodał rozpoczęła się już ewakuacja mieszkańców z terenów zagrożonych powodzią. Potwierdził również, że to Rosjanie wysadzili tamę. Rosjanie z kolei o atak obwiniają Ukrainę. Agencja TASS, powołując się na służby podała, że atak przeprowadzono przy użyciu wyrzutni rakiet "Olcha", którą dysponuje ukraińska armia. Władze okupowanej Nowej Kachowki na południu Ukrainy poinformowały o ewakuacji mieszkańców około 300 domów w związku z wysadzeniem przez Rosjan tamy na Dnieprze - podała agencja Reutera. Szef władz okupacyjnych Władimir Leontiew powiedział, że poziom wody w mieście może wzrosnąć nawet o 12 metrów. Jak dodał w części miasta odłączono elektryczność ze względów bezpieczeństwa. Ukraińskie koleje państwowe zapowiedziały, że w południe we wtorek z Chersonia wyruszy pociąg ewakuacyjny. Kolejne pociągi mogą zostać skierowane na potrzeby ewakuacji, jeśli będzie to niezbędne - zadeklarowały koleje. Szef lojalnych wobec Kijowa władz Nowej Kachowki, Wołodymyr Kowałenko, przekazał, że już we wtorek rano podtopione zostało miejscowe zoo, teren teatru letniego, okoliczne kawiarnie, przystań jachtowa. Woda dotarła do nabrzeżnego bulwaru - Alei Dnieprowskiej. "Zagrożenie dla elektrowni jądrowej w Zaporożu" Szef Gabinetu Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak nazwał wysadzenie zapory "ekobójstwem" i "kolejną zbrodnią wojenną rosyjskich terrorystów". Zapewnił, że władze krajowe i regionalne pracują nad zapewnieniem bezpieczeństwa mieszkańcom. Jermak ocenił również, że "działania Rosji stanowią zagrożenie dla pobliskiej elektrowni jądrowej w Zaporożu". Ukraińska Państwowa Agencja Atomistyki uspokaja jednak, że sytuacja "jest pod kontrolą". "Zniszczenie przez wojska rosyjskie tamy na południu Ukrainy stanowi zagrożenie dla Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej, ale sytuacja w obiekcie jest pod kontrolą" - przekazano. W komunikacie na serwisie Telegram przypomniano, że elektrownia korzysta z wody z zalewu kachowskiego, jednak zbiornik wody na terenie siłowni jest teraz napełniony. Sytuację monitoruje również Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA), która poinformowała, że "brak jest bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa jądrowego w elektrowni". Rosyjska agencja RIA, powołując się na lokalne władze podała, że poziom wody wokół tamy podniósł się o pięć metrów, a kilka wysp położonych w dole rzeki jest już całkowicie zalanych. Przedstawiciel rosyjskich władz w okupowanym mieście Nowa Kachowka przekazał, że naprawa uszkodzonej zapory prawdopodobnie nie będzie możliwa. Państwowy operator elektrowni wodnych Ukrainy, Ukrghidroenerho informuje z kolei, że po wysadzeniu zapory wodnej w Nowej Kachowce znajdująca się na Dnieprze elektrownia wodna została całkowicie zburzona i nie nadaje się do obudowy. Firma oceniła, że wysadzenie zapory w Nowej Kachowce stanowi zagrożenie dla Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, która korzysta z wody z Zalewu Kachowskiego. Tama na Dnieprze. Zełenski ostrzegał Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, Ołeksij Daniłow poinformował na Twitterze, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwołał nadzwyczajne posiedzenie w sprawie wybuchu tamy w Nowej Kachowce. Sam Zełenski komentując sytuację w mediach społecznościowych stwierdził, że odpowiadają za nią "rosyjscy terroryści". "Zniszczenie tamy tylko potwierdza całemu światu, że trzeba ich wypędzić z każdego zakątka ukraińskiej ziemi. Nie należy im zostawiać ani jednego metra, bo każdy metr wykorzystują do terroru. Dopiero zwycięstwo Ukrainy przywróci bezpieczeństwo. I to zwycięstwo nadejdzie. Terroryści nie będą w stanie powstrzymać Ukrainy wodą, rakietami ani niczym innym" - napisał. Już w październiku ubiegłego roku ukraiński prezydent ostrzegał, że jeśli siły rosyjskie przerwą zaporę w elektrowni wodnej w Nowej Kachowce, to w strefie zalania znajdzie się ponad 80 miejscowości, tym miasto Chersoń. Zaporoska Elektrownia Atomowa jest od 4 marca 2022 roku okupowana przez wojska rosyjskie, ale na jej terenie znajdują się eksperci MAEA. Ostatni czynny reaktor tej największej elektrowni atomowej w Europie został wyłączony we wrześniu ubiegłego roku. Chociaż reaktory nie pracują, nadal potrzebna jest woda, by je chłodzić i zapobiec stopieniu się rdzeni.