O odzyskaniu kontroli nad 30-tysięcznym miastem Czuhujew w obwodzie charkowskim poinformował w nocy z niedzieli na poniedziałek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Potwierdził to również rano przedstawiciel MSW Ukrainy Anton Heraszczenko. "W trakcie działań bojowych wyzwolono Czuhujew. Okupanci ponieśli duże straty w składzie osobowym i sprzęcie" - przekazał Sztab Generalny. W walkach zginęli m.in. rosyjscy dowódcy 61. samodzielnej brygady piechoty morskiej podpułkownik Dmitrij Safronow oraz 11. samodzielnej brygady desantowo-szturmowej podpułkownik Denis Glebow. W obwodzie charkowskim trwają ciężkie walki. W nocnych atakach bombowych sił rosyjskich zginęło tam osiem osób. Ukraina-Rosja. "Wróg zbiera siły" "Wróg koncentruje siły przed nową falą ataków na Kijów, Charków, Czernihów i Mikołajów" - poinformował w poniedziałek rano na Facebooku minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow. Jak zaznaczył, "są istotne postępy" w zakresie dostaw broni i amunicji. "Nie będę komentować dostaw, to delikatna sprawa. Niech wróg ma niespodziankę" - napisał Reznikow. Jak wskazał, Rosjanie koncentrują siły przed nowym atakiem, przede wszystkim na kluczowe miasta - Kijów, Charków, Czernihów i Mikołajów. Władze robią wszystko, by stworzyć korytarze humanitarne dla ludności - zapewnił. "To nie jest łatwe, bo rosyjscy terroryści nie dotrzymują słowa. Nie mają litości nawet dla dzieci i kobiet, dla rannych. Ostrzeliwują dzielnice mieszkalne. Ostrzeliwują cywilów podczas ewakuacji. Nawet szakale się tak nie zachowują" - ocenił. Wracają do kraju walczyć Blisko 140 tys. obywateli Ukrainy, przede wszystkim mężczyźni, powróciło do kraju - poinformował minister obrony. Wielu z nich przystępuje do walki w obronie kraju. Zgłosiło się również ponad 20 tys. zagranicznych ochotników, którzy chcieliby przyjechać na Ukrainę i pomagać w obronie tego kraju - powiedział. Reznikow wskazał również, że "Ukraina pracuje nad pozyskaniem od partnerów pomocy w zakresie obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej". "Nasza najważniejsza przewaga nad wrogiem to zjednoczenie społeczeństwa. W Rosji nie rozumieją, czym jest samoorganizacja i zaufanie pomiędzy władzą a obywatelami" - wskazał minister obrony.