Z informacji przekazanych przez Ukraińców wynika, że ich siły zbrojne pozyskały od sojuszników 70 statków powietrznych. Według Dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy, okupowany kraj ma dostać 16 myśliwców MIG-29 z Bułgarii, 12 myśliwców MIG-29 ze Słowacji oraz 28 takich maszyn z Polski. Do tego trzeba doliczyć 14 jednostek Su-25 (samolot szturmowy - red.), również z Bułgarii. Nasi informatorzy z KPRM przekazali, że nie mogą odnieść się do informacji przekazanych przez Ukraińców. - Obecnie wiadomości dotyczące wojska są objęte najwyższymi klauzulami tajności. Nie będziemy ich przekazywać dziennikarzom - przekazał Interii jeden z bliskich współpracowników premiera Mateusza Morawieckiego. Prezydent Andrzej Duda zabrał głos Szef NATO Jens Stoltenberg i prezydent Andrzej Duda zostali zapytani na konferencji prasowej w Łasku, czy NATO udostępni Ukrainie samoloty i lotniska. - NATO stoi solidarnie u boku Ukrainy i nałożyło ogromne koszty na Rosję za jej nieuzasadnioną agresję - zaznaczył Stoltenberg. - NATO udziela też wsparcia militarnego, wysyłamy sprzęt wojskowy, wysyłamy broń przeciwpancerną, broń przeciwlotniczą, a także inne rodzaje sprzętu, poza tym dostarczamy pomocy humanitarnej i finansowej - dodał. - Jednak chcę zaznaczyć, że NATO nie chce być częścią tego konfliktu. Dlatego nie zamierzamy wysyłać żadnych wojsk na Ukrainę, nie zamierzamy też wysyłać samolotów do ukraińskiej przestrzeni powietrznej - podkreślił sekretarz generalny NATO. Podobnej odpowiedzi udzielił Andrzej Duda. - Nie wysyłamy naszych samolotów, bo oznaczałoby to ingerencję militarną w konflikt, który toczy się na Ukrainie i włączeniem się NATO w ten konflikt. NATO nie jest stroną tego konfliktu - oświadczył. Wojna na Ukrainie. Koniec stosunków dyplomatycznych z Rosjanami? Równolegle do informacji o przekazaniu samolotów bojowych dla Ukrainy przez europejskich sojuszników, dziennikarz Łukasz Jankowski z Radia Wnet przekazał nieoficjalne doniesienia o tym, że Polska ma zerwać stosunki dyplomatyczne z Rosją. Dziennikarz przekazał też informacje o tym, że Polskę wkrótce ma opuścić rosyjski ambasador. - Nie mamy dziś z Rosją relacji, które pozwalają na osiąganie celów metodami dyplomatycznymi - na antenie Radia Wnet przyznał Paweł Jabłoński, wiceszef MSZ. Nie potwierdził jednak doniesień dziennikarza. Sam Jankowski złagodził zaś swoje wiadomości. "Chociaż teraz pojawiają się informacje, że ciągle trwają analizy co zrobić z panem ambasadorem i kiedy. Sytuacja jest płynna i nie ma ostatecznej decyzji" - napisał na Twitterze dziennikarz. W nieoficjalnych rozmowach źródła Interii w KPRM tonują nastroje. - Rząd obecnie nie planuje cofnięcia uwierzytelnienia dla ambasadora Rosji w Polsce - usłyszeliśmy od bliskich współpracowników szefa rządu. Jak jednak ustaliliśmy nieoficjalnie, nie da się wykluczyć zerwania stosunków dyplomatycznych z Rosjanami. Marcin Makowski, Jakub Szczepański