Ołeksij Reznikow w rozmowie z CNN podkreślił, że lipcowy szczyt w Waszyngtonie, a zarazem 75. rocznica NATO, mogą być przełomowe dla władz w Kijowie. - Kto wie, może będzie to bardzo ważny dzień dla Ukrainy - skomentował szef resortu obrony, dodając jednocześnie, że są to jedynie jego prognozy. Reznikow przyznał, że w trakcie trwania konfliktu z Rosją nie ma możliwości na jednomyślne głosowanie wśród państw Sojuszu. Dlatego niezbędne będzie jego zakończenie. Pytany, czy myśli, że wojna skończy się do przyszłego lata odpowiedział: Tak. Wygramy - przekazał. - Po zwycięstwie, przyjęcie nas do Sojuszu będzie w interesie państw członkowskich. Staliśmy się prawdziwą wschodnią tarczą NATO lub wschodnią tarczą Europy. Ukraina nabyła prawdziwe doświadczenie bojowe. Pokazaliśmy, w jaki sposób odstraszać Rosjan oraz pokonywać ich wykorzystując standardowe uzbrojenie NATO - wskazał. Ukraina w NATO. Biden: To się stanie Wątek członkostwa Ukrainy w NATO pojawił się podczas spotkania prezydenta USA Joe Bidena oraz prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na tegorocznym szczycie Sojuszu w Wilnie. - Mam nadzieję, że w końcu rozstrzygnęliśmy kwestię, tego, czy Ukraina jest mile widziana w NATO - to się stanie. Idziemy w dobrym kierunku. Myślę, to tylko kwestia przejścia przez następne kilka miesięcy - oświadczył prezydent USA. Na pytanie dziennikarzy skierowane do Zełenskiego o to, jak szybko po zakończeniu wojny chciałby być w NATO, Biden odpowiedział ironicznie: Godzinę i dwadzieścia minut.