Jak donosi SBU, biskup - którego nazwiska nie podano, a zdjęcia zapikselowano - był bliskim współpracownikiem patriarchy moskiewskiego Cyryla, z którym koordynował szerzenie prokremlowskich haseł w regionie. W tym celu metropolita pozostawał w stałym kontakcie z głową Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego i wykonywał jego polecenia. Działania duchownego usprawiedliwiały rosyjską agresję i miały pomóc w zajęciu część terytorium Ukrainy, w szczególności Krymu. Wojna. Działalność propagandowa biskupa "Instrukcje z Moskwy przyszły w formie pisemnej oraz pojawiały się podczas osobistych spotkań na terytorium Federacji Rosyjskiej. Ustalono, że w kościołach rozdawano wrogą literaturę propagandową, która była drukowana w tysiącach egzemplarzy w kraju agresora" - podkreślono w komunikacie. Według SBU w tych książkach rosyjscy autorzy kwestionowali ukraińską państwowość i chwalili reżim Kremla. Podczas przeszukań na terenie diecezji funkcjonariusze znaleźli "dużą liczbę" wrogich materiałów drukowanych i dokumentów z dowodami korespondencji z moskiewskimi kuratorami. Wojna. Dochodzenie przeciwko duchownemu Zgodnie ze stanowiskiem SBU przestępcza działalność metropolity zagraża bezpieczeństwu Ukrainy. Duchowny - jak przekazano - został poinformowany, że jest podejrzany o popełnienie przestępstwa. Chodzi o złamanie art. 161 ukraińskiego kodeksu karnego. Przepis ten mówi o naruszeniu równości obywateli ze względu na ich przynależność rasową, narodową, regionalną, wyznanie, niepełnosprawność albo z innych powodów.Trwa dochodzenie w sprawie.