O kolejnej udanej akcji ukraińskiego wojska poinformował Departament Łączności Dowództwa Sił Powietrznodesanotowo-Szturmowych. Wojskowi potwierdzili, że jednostki przebiły się przez granicę i zaatakowały rosyjskich obrońców. "To już druga udana operacja przekroczenia granicy rosyjskiej od poczatku misji na terytorium obwodu kurskiego w Federacji Rosyjskiej" - napisano. Według informacji przekazywanych przez żołnierzy 95. Oddzielnej Brygady Powietrznodesantowo-Szturmowej atak okazał się skuteczny ze względu na użycie oddziałów czołgowych. Maszyny przedarły się przez umocnienia graniczne, a następnie rozbiły fortyfikacje znajdujące się już na terytorium Rosji. Wojskowi nie podali dokładnie, gdzie doszło do przełamania obrony. Do sprawy nie odnoszą się także przedstawiciele ukraińskiego Ministerstwa Obrony. Wojna na Ukrainie. Wojskowy o wycofaniu ukraińskich obrońców na wschodzie Choć jednostki Sił Zbrojnych Ukrainy prowadzą udane misje na terytorium Federacji Rosyjskiej, to nadal, bardzo trudna sytuacja panuje w Donbasie. Szef Rady Rezerwistów Sił Lądowych Iwan Tymoczko w rozmowie z telewizją Espresso przyznał, że w przypadku kolejny strat terytorialnych należy rozważyć wycofanie się obrońców w głąb kraju. - Tak, to poważny kierunek, na którym wróg będzie próbował prowadzić działania ofensywne. Co więcej, oni zbudowali całą logistykę na tym kierunku - podkreślił. Zdaniem Tymoczko, jeśli zajdzie taka potrzeba dowództwo powinno podjąć decyzję o ewakuacji z najcięższych rejonów walk "bez względu na to, jak boleśnie będzie to brzmieć dla Obywateli Ukrainy". Jednocześnie wojskowy dodał, że nikt nie chce tracić terytorium, jednak "to jest wojna o przetrwanie kraju". Źródło: Ukraińska Prawda, Espresso ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!