O decyzji informuje gazeta "L'Echo", powołując się na źródło w Ministerstwie Obrony Belgii. Z doniesień prasowych wynika, że belgijski rząd zakupił od Niemiec 14 rakiet, które zostały wycofane ze służby w niemieckiej fregacie. Na Ukrainę trafić ma osiem sztuk Sea Sparrow. Dodatkowo Belgia przekazać ma także pakiet wsparcia sprzętowego o wartości 150 milionów euro. Nie podano jednak szczegółowych informacji, co zostanie przekazane na rzecz Sił Zbrojnych Ukrainy. Wcześniej ukraińskie media informowały, że armia znalazła sposób na zmodyfikowanie swoich wyrzutni Buk pochodzących jeszcze z czasów radzieckich tak, by mieć możliwość wystrzeliwania pocisków produkcji amerykańskiej. Czym są Sea Sparrow? RIM-7 Sea Sparrow to rakiety służące do zwalczania wrogich obiektów, m.in. samolotów i pocisków. Produkowane są przez amerykańskie przedsiębiorstwo General Dynamics. Po raz pierwszy do użytku wprowadzone zostały w 1976 roku. Pociski Sea Sparrow trafić miały już wcześniej na Ukrainę w ramach jednego z pakietów pomocowych ze Stanów Zjednoczonych. Rakiety odpalane będą z wyrzutni rakietowych Bu-M1. Zasięg pocisków to od 32 do 35 kilometrów, a maksymalny pułap to ponad 20 km. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. Eksperci podkreślają, że dostarczanie rakiet do systemu obrony powietrznej to obecnie jeden z priorytetów Sił Zbrojnych Ukrainy. Do tej pory kraje Zachodu dostarczały niewiele systemów przeciwlotniczych klasy NASAMS i IRIS-T, które są niezbędne do zabezpieczenia obiektów infrastruktury krytycznej. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!