- W naszej strefie działania trwa operacja obronna na kierunkach awdijiwskim i marjinskim. Trwa także operacja ofensywna na kierunkach Berdiańsk i Melitopol. Toczą się zacięte walki. W rejonie Awdijiwki przeciwnik stale próbuje atakować, w ciągu doby było 14 akcji szturmowych - powiedział na antenie ukraińskiej telewizji zastępca dowódcy zgrupowania wojsk Tauryda Serhij Kuzmin. Jak dodał, w strefie działań ofensywnych "są pewne postępy, a siły ukraińskie idą do przodu". Kuzmin powiadomił, że w ciągu doby wojska ukraińskie zniszczyły sześć rosyjskich składów polowych z amunicją, co ma utrudnić rosyjską logistykę. Kuzmin: Rosjanom brakuje amunicji. Chcą nas odciągnąć Wojskowy ocenił również, że Rosjanom brakuje amunicji i próbują przerzucać zasoby z innych kierunków, w tym z Krymu. Chodzi nie tylko o amunicję - przeciwnik ściąga z innych odcinków frontu żołnierzy. - Na naszym kierunku jest ok. 150 tys. Rosjan. Kilka armii - 35., 36., 58. Jest ich jeszcze dużo - mówił Kuzmin. - Do skutecznego posuwania się do przodu Ukraińcom brakuje lotnictwa, systemów obrony przeciwlotniczej i sprzętu do rozminowywania - dodał. Ukraiński wojskowy przekazał, że dobowe straty przeciwnika obejmujące zabitych i rannych to około dwie-trzy kompanie. Jak wynika z komunikatów strony ukraińskiej, siły obrony prowadzą operacje ofensywne głównie na zachodzie obwodu zaporoskiego i na styku tego regionu z obwodem donieckim. Siły rosyjskie podejmują ataki, mające odciągnąć ukraińskie wojska na wschodniej części frontu. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!