Szef polskiego MSZ, który w 2022 roku przewodniczy OBWE, w poniedziałek wieczorem udaje się do Moskwy, gdzie we wtorek spotka się z Siergiejem Ławrowem. Minister Rau z wizytą w Moskwie Wśród tematów rozmów szefów MSZ Polski Zbigniewa Raua i Rosji Siergieja Ławrowa będą agenda związana z OBWE, jej problemy i rola Rosji w tej organizacji, ale także i to, co dzieje się w tej chwili na Ukrainie, gdzie OBWE odgrywa niepoślednią rolę - powiedział w poniedziałek rzecznik MSZ Łukasz Jasina.Jasina poinformował na konferencji prasowej w Warszawie, że rozmowy ministrów w Moskwie rozpoczną się we wtorek o godz. 11 czasu moskiewskiego. - Będą to rozmowy plenarne pod przewodnictwem ministrów Siergieja Ławrowa i Zbigniewa Raua; potrwają godzinę. Podczas tych rozmów ministrowie Rau i Ławrow będą rozmawiali o agendzie związanej z OBWE. Jak się więc państwo mogą domyślić, w kontekście też ostatnich kilku dni, nie będzie to sama rozmowa poświęcona OBWE, jej problemom, budżetowi czy też roli Rosji w tej organizacji, ale choćby temu, co dzieje się w tej chwili na Ukrainie, gdzie OBWE odgrywa niepoślednią rolę, tutaj zwłaszcza wspominamy rolę misji monitorującej tej organizacji, która na Ukrainie ciągle przebywa - przekazał rzecznik MSZ. Dodał, że bezpośrednio po tych rozmowach ministrowie odbędą konferencję prasową, w której będą uczestniczyć polscy i rosyjscy dziennikarze. - Konferencje prasowe, jak to konferencje, zawsze niosą z sobą pewne niespodzianki - zauważył. Jasina dodał, że po konferencji ministrowie rozpoczną kolejną turę rozmów, poświęconą agendzie dwustronnej pomiędzy Polską a Rosją. - Tutaj wiele tematów będzie zbliżonych do tego, co mamy na rozmowie dotyczącej OBWE - zauważył. Podkreślił, że na tym zakończą się oficjalne rozmowy. Rzecznik MSZ przekazał, że tego dnia minister Rau i delegacja mają zaplanowany wyjazd na prospekt Andrieja Sacharowa pod tzw. Ścianę Boleści, upamiętniającą pomordowanych w Związku Radzieckim, głównie przez system stalinowski, oraz pod Kamień Sołowiecki, upamiętniający zamordowanych na Sołowkach i w innych sowieckich łagrach. Podczas wizyty Rau, jak przekazał rzecznik MSZ, ma też spotkać się z przedstawicielami rosyjskiego społeczeństwa obywatelskiego. Jasina: Mogą się wydarzyć różne niespodzianki Jasina zaznaczył, że podczas wizyty "różne niespodzianki mogą się zdarzyć". - W Moskwie przebywa też kanclerz (Niemiec) Olaf Scholz, sytuacja na świecie jest dalej niepewna. A my będziemy się starali podczas tej wizyty trochę tę niepewność zniwelować - dodał. Jasina został zapytany w poniedziałek na konferencji prasowej, czy może potwierdzić doniesienia o tym, że amerykańscy obserwatorzy OBWE wycofują się z terenów wschodniej Ukrainy i jeśli tak, to, co dalej z misją monitorującą sytuację na Wschodzie Ukrainy. - To potwierdzą władze amerykańskie, które są dysponentami kontraktów tych osób. Wycofują się różne osoby, nie wycofują się polscy obserwatorzy, co warto podkreślić i za nich odpowiadamy - odpowiedział rzecznik MSZ. Zaznaczył, "że polskie przewodnictwo w OBWE dąży do tego, aby misja nie tylko była ocalona, ale dalej miała możliwość pracy na terenie wschodniej Ukrainy". - I nie tylko wschodniej Ukrainy, aby dalej odgrywała tę rolę, którą odgrywa stabilizując tamtejszą sytuację i walcząc o pokój - podkreślił Jasina. - Nie ma w tej chwili żadnej decyzji dotyczącej ani wycofywania, ani wyjazdu pracowników polskich przedstawicieli dyplomatycznych i konsularnych na Ukrainie - oświadczył rzecznik MSZ. Rzecznik MSZ podczas poniedziałkowego briefingu pytany był również m.in. o niedzielny wpis na Twitterze szefa MSZ Ukrainy Dmytra Kułeby, który przekazał, że Ukraina zwołuje w ciągu 48 godzin posiedzenie z Rosją i wszystkimi krajami będącymi stronami Dokumentu Wiedeńskiego OBWE, by omówić rozmieszczenie rosyjskich wojsk przy ukraińskich granicach. "Rosja nie odpowiedziała na nasze zapytanie na podstawie Dokumentu Wiedeńskiego. Robimy więc następny krok. Ukraina zwołuje spotkanie z Rosją i wszystkimi państwami będącymi stronami (dokumentu) w ciągu następnych 48 godzin, by omówić wzmocnienie i przemieszczenie wojsk Rosji wzdłuż naszej granicy i na tymczasowo okupowanym Krymie" - napisał Kułeba. Jasina, pytany w poniedziałek, czy spotkanie się odbędzie, odparł: "W tej chwili trwają procedury w Wiedniu na forum OBWE związane z tym spotkaniem" - odpowiedział rzecznik MSZ. Jak dodał, jest mowa o terminie 48 godzin. - Więc ja mam wrażenie, że jutro będzie to wszystko ustalone i będziemy mogli to zakomunikować, czy to spotkanie się odbędzie, czy nie odbędzie i kto będzie w nim uczestniczył - dodał rzecznik resortu spraw zagranicznych Na oficjalnym Twitterze przewodnictwa Polski w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie poinformowano, że "Ukraina zwróciła się do polskiego przewodnictwa OBWE o zorganizowanie spotkania z Rosją i innymi zainteresowanymi państwami w sprawie nietypowych działań wojskowych." Porozumienie wprowadza mechanizmy, których celem jest zapewnienie konsultacji i współpracy między stronami w celu zmniejszenia ryzyka wojskowego, zapewnienia przejrzystości i zapobiegania incydentom wojskowym. Według jego zapisów przy manewrach angażujących powyżej 13 tys. żołnierzy należy dopuścić zewnętrznych obserwatorów i poinformować o nich inne państwa.Rosyjskie wojska przy granicy z Ukrainą Od tygodni rosyjskie wojska koncentrują się przy granicy z Ukrainą. Działania te wywołują poważne obawy w krajach zachodnich, których przywódcy uważają, że istnieje ryzyko działań zbrojnych ze strony tego kraju. Moskwa twierdzi, że nie ma takich planów, jednocześnie żądając od USA i NATO gwarancji o nierozszerzaniu Sojuszu o Ukrainę oraz wycofaniu jego infrastruktury "od granic Rosji". W związku ze zwiększeniem napięcia w regionie do opuszczenia Ukrainy i niepodróżowania do tego państwa swoich obywateli wezwały rządy Włoch, Holandii, Belgii, Szwecji i Hiszpanii. Podobne komunikaty już wcześniej wydały rządy m.in. USA, Wielkiej Brytanii, Łotwy, Norwegii, Japonii, Kanady i Izraela. W sobotę po raz czwarty od początku kryzysu telefonicznie rozmawiali ze sobą prezydent USA Joe Biden oraz prezydent Rosji Władimir Putin. Amerykańska administracja informowała, że rozmowa była "rzeczowa i profesjonalna", ale "nie zmieniła fundamentalnej dynamiki sytuacji, jaką obserwujemy od kilku tygodni". W niedzielnym wywiadzie dla CNN doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan podkreślił, że do ataku na Ukrainę może dojść w każdej chwili - zarówno w przyszłym tygodniu, jak i po trwających do 20 lutego igrzyskach olimpijskich.