- Poinformowałem Instytut Ombudsmana o wycofaniu się z jego prac - powiedział Dmytro Łubiniec. - Dzieci znajdowały się na terytorium Austrii w związku z agresją Rosji na Ukrainę i zostały przewiezione do Federacji Rosyjskiej przez "obrońcę praw człowieka z Instytutu" - wyjaśnił. Za przekazaniem dzieci do Rosji stoi Josef Siegele, sekretarz generalny Instytutu z Tyrolu, który miał działać na prośbę rosyjskiego rzecznika i bez udziału właściwych władz ukraińskich - napisała Ukraińska Prawda. Rzecznicy z Łotwy i Litwy w geście solidarności też wycofali się z Instytutu Według Łubińca władze austriackie wszczęły oficjalne śledztwo w sprawie jego działań. Łubiniec podziękował rzecznikom z Łotwy i Litwy za solidarne wycofanie się z Instytutu. CZYTAJ WIĘCEJ: Zestrzelenie boeinga Malaysia Airlines. Śledczy: Putin zezwolił na broń Międzynarodowy Instytut Ombudsmana (International Ombudsman Institute - IOI) został założony w 1978 r. jako stowarzyszenie wspierające rozwój instytucji rzecznika praw człowieka na świecie. Organizacja zrzesza ponad 200 członków. Obecnie dyrektorem instytutu jest Chris Field.