We wtorek ministrowie finansów państw UE dyskutowali o nowej pożyczce w wysokości 35 mld euro, jakiej Unia chce udzielić Ukrainie. Kredyt, zabezpieczony zamrożonymi przez UE rosyjskimi aktywami, ma być wkładem Unii do wsparcia w formacie krajów G7, które łącznie wyniesie 45 mld euro. Tymczasem Budapeszt wstrzymuje się z ostatecznym porozumieniem w sprawie pożyczki w wysokości 50 miliardów dolarów dla Ukrainy do czasu wyborów prezydenckich w USA, opóźniając tym samym decyzję o terminie odnowienia sankcji UE wobec Rosji - przekazał minister finansów Węgier. Wojna w Ukrainie. Rosyjskie zyski mogą pomóc Kijowowi Reuters zwraca uwagę, iż Waszyngton potrzebuje, aby Unia Europejska zmieniła ramy czasowe odnawiania sankcji z obecnych sześciu miesięcy na trzy lata, aby mógł wnieść około 20 miliardów dolarów do pożyczki G7, co odpowiada wkładowi Unii Europejskiej, powiedzieli urzędnicy UE. Pozostałe 10 miliardów dolarów zostanie przekazane przez członków G7: Kanadę, Wielką Brytanię i Japonię - kraje już zapewniły, że solidarnie przeleją swoją część udziału. Środki w formie pożyczki będą obsługiwane z wpływów wygenerowanych z około 300 miliardów dolarów aktywów rosyjskiego banku centralnego zamrożonych na Zachodzie po inwazji Moskwy na Ukrainę na początku 2022 roku. Sam Wiktor Orban stwierdził we wtorek, że Wspólnota przygotowała się na wynik wyborów w USA. Wcześniej węgierski premier spotkał się z przedstawicielami prasy. Co zrobi Orban w razie ataku Rosji. "My jesteśmy w NATO" Lider Fideszu został zapytany o reakcję na potencjalny atak na jego kraj ze strony Moskwy oraz o to, czy byłby w stanie oddać część Węgier na rzecz Rosji. Podobnych rad sam Orban udzielał niedawno Kijowowi. - NATO i art. 5 daje Węgrom totalne poczucie bezpieczeństwa - oświadczył dyplomatycznie prawicowy polityk. Przyznał też, że jest w mniejszości liderów UE, którzy twierdzą iż "Ukraina nie może wygrać na froncie. - Skoro nie możecie wygrać na polu walki, musicie komunikować się, negocjować - stwierdził w odpowiedzi do pytania ze strony ukraińskiej dziennikarki. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!