- Patrząc na cykl przegotowań rakiet, Rosja może przeprowadzić taki sam atak, jakiego dokonała piątego grudnia, ale to wszystko. Więcej niż 100 rakiet nie będzie w stanie użyć - przekazał, cytowany przez ukraiński portal Glavred. - Około 20 grudnia Rosja może przeprowadzić atak rakietowy. Następny będzie już po Nowym Roku - ocenił. "Rosji pozostaje zapas rakiet na 5-7 ataków" Roman Switan został także zapytany, czy Rosja rzeczywiście mierzy się z "deficytem rakietowym". Pułkownik przekazał, że w tym momencie siły rosyjskie posiadają małe ilości pocisków Iskander. - Dlatego praktycznie nie widzimy tych rakiet. Rosja zostawia sobie zapas tych rakiet, którego nie rusza. Zostaną użyte w jakimś zmasowanym ataku - przekazał. Jak dodał, siły rosyjskie dysponują również pociskami manewrującymi typu Kh-101 i Kh-555 oraz morskie. - Tych rakiet na każdej pozycji jest niewiele ponad sto, pocisków Kalibr trochę ponad 200. Reszty mają nie więcej niż 500 - powiadomił. Pułkownik przekazał, że Rosja dysponuje jeszcze rakietami S-300. - To broń o zasięgu do 100 km na froncie, więc nie można mówić o masowym użyciu tego typu pocisków - dodał. Jak powiadomił, siły rosyjskie wykorzystują obecnie zapas rakiet, który produkowany był w czasach Związku Radzieckiego. - Dlatego, jeśli nie weźmiemy pod uwagę rakiet typu S-300, Rosji pozostaje zapas rakiet na 5-7 ataków, jeśli nasilenie będzie takie jak 5 grudnia. Po tym Federacja Rosyjska zostanie z niczym - przekazał. Zapytany o możliwe postępy ukraińskich obrońców zimą odpowiedział: - Wszystko będzie zależeć od broni, która zostanie nam przekazana przez naszych partnerów i którą sami wyprodukujemy. Jeżeli nasze prośby zostaną spełnione, siły zbrojne mogą w okresie zimowym przekroczyć granice ustanowione w 1991 roku, wyzwalając Krym i Donbas. ZOBACZ: Zima pomoże Ukrainie. ISW o kontrofensywie Ukraina: Rosyjski atak 5 grudnia W poniedziałek, 5 grudnia Rosja wypuściła 70 rakiet na terytorium Ukrainy, przeprowadzając ósmy zmasowany atak. Rosjanie ponownie zaatakowali infrastrukturę energetyczną. Na skutek ataku w obwodzie odeskim zostały uszkodzone dwa obiekty, natomiast w samej Odessie przerwane zostały dostawy światła i wody.