- Doszło do nowego rosyjskiego ataku rakietowego na nasz kraj (...). Uderzyli w Motor Sicz i nasz obwód chmielnicki - powiedział Zełenski w swoim codziennym orędziu zamieszczanym w mediach społecznościowych. - Część pocisków została zestrzelona, dzięki naszym żołnierzom obrony przeciwlotniczej - dodał. Zełenski podkreślił, że bez względu na to, ile będzie takich rosyjskich ataków, "i tak nic nie dadzą wrogowi. Będziemy bronić wolności dla Ukrainy, dla wszystkich naszych ludzi. A prawa międzynarodowego Rosja nie zastąpi terrorem, kryzysami, zastraszaniem. Świat naprawdę dodaje siły, aby chronić normalne życie". Atak na centrum krwiodawstwa Również w sobotę Rosjanie zrzucili kierowaną bombę lotniczą na centrum krwiodawstwa w Kupiańsku, w obwodzie charkowskim. "Są zabici i ranni. Moje kondolencje! Nasi ratownicy gaszą pożar" - napisał Zełenski w mediach społecznościowych. "Już sama ta zbrodnia wojenna mówi wszystko o rosyjskiej agresji. Bestie, które niszczą to, co umożliwia życie. Pokonanie terrorystów to sprawa honoru dla wszystkich, którzy cenią sobie życie" - dodał prezydent Ukrainy. Zaatakowany wcześniej zakład Motor Sicz jest znanym w świecie producentem silników samolotowych i śmigłowcowych oraz turbin przemysłowych. Został przejęty przez państwo w ubiegłym roku po wykryciu przez ukraińskie służby, że jego właściciel nielegalnie sprzedał część udziałów chińskiemu holdingowi oraz omijał sankcje wobec Rosji, sprzedając agresorowi silniki do śmigłowców i części zamienne do nich. Wieczorny ostrzał Ukrainy. Rosja zaatakowała Kindżałami O ataku rakietowym na Ukrainę z terytorium Białorusi informował też na Twitterze białoruski niezależny portal Biełaruski Hajun. Również w sobotę wieczorem w obwodach chmielnickim, winnickim i żytomierskim na Ukrainie słychać było eksplozje - przekazały administracje wojskowe tych regionów. O ataku rakietowym zakomunikowała też tarnopolska administracja obwodowa. Ukraińscy obserwatorzy relacjonowali, że rosyjskie pociski manewrujące zostały zauważone nad kilkoma regionami kraju. Siły Powietrzne Ukrainy poinformowały, że Rosja z regionu Tambowa wystrzeliła Kindżały w kierunku miasta Starokonstantinow w obwodzie chmielnickim, a także w kierunku obwodów żytomierskiego, połtawskiego i winnickiego. Kindżał to nazwa rosyjski pocisk hipersoniczny przenoszony przez samoloty MiG-31K. Atak w dniu rozmów pokojowych Rosjanie dokonali ataków w ten sam dzień, w którym w Arabii Saudyjskiej rozpoczęły się rozmowy pokojowe dotyczące Ukrainy. Chodzi o 10-punktowy plan pokojowy prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Według oficjalnych mediów saudyjskich w rozmowach biorą udział przedstawiciele ok. 40 państw, w tym Chin. Rosja nie została zaproszona. Dwudniowe spotkanie w Dżuddzie jest częścią dyplomatycznej inicjatywy Kijowa. Przed południem na Twitterze Biura Polityki Międzynarodowej poinformowano, że prezydenta Andrzeja Dudę reprezentuje w rozmowach minister Marcin Przydacz. 10-punktowa ukraińska formuła pokojowa przewiduje ukaranie osób odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne, wycofanie wszystkich rosyjskich wojsk z terytorium Ukrainy, przywrócenie integralności terytorialnej kraju oraz uwolnienie wszystkich jeńców wojennych i deportowanych. Plan zawiera również postulat zapobiegania niszczeniu środowiska naturalnego, a także bezpieczeństwa energetycznego, żywnościowego i nuklearnego. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!