"Razem państwa członkowskie UE nałożyły najpotężniejsze i najdalej idące sankcje, jakie mają pomóc Ukrainie wygrać wojnę" - napisała szwedzka prezydencja UE na Twitterze. Nowy pakiet sankcji wobec Rosji. Polska przedstawia warunki Wcześniej Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś przekazał, że Polska wyraziła zgodę na przyjęcie 10. pakietu sankcji wobec Rosji, ale zgoda jest warunkowa i uzależniona od sześciu punktów. Pierwszy warunek, jaki wskazał Sadoś, to podjęcie przez Radę UE i Komisję Europejską w reżimie sankcyjnym kwestii nielegalnych deportacji ukraińskich dzieci do Rosji. Drugi to natychmiastowe podjęcie prac nad pakietem sankcji na Białoruś. - Spodziewamy się, że zostaną podjęte w poniedziałek - powiedział ambasador w rozmowie z brukselskimi korespondentami. Trzeci to rozpoczęcie natychmiastowych prac nad sankcjami w sektorze atomowym. - Mówimy zarówno o paliwie, jak i objęciu sankcjami Rosatomu i kierownictwa spółki - wskazał. Czwarty to kwestia sankcji na rosyjskie diamenty. - Wiemy o tym, że w ramach unijnej 27-ki jest polityczne porozumienie, aby objąć unijnym sankcjami import diamentów. Oczywiście wymaga to koordynacji z G7 - powiedział. Piąty punkt to ustanowienie przez KE mechanizmu, który będzie monitorował i przygotowywał co kwartał sprawozdanie na temat dywersyfikacji importu syntetycznej gumy przez państwa UE, po to, aby zapewnić zmianę dostaw kauczuku do przemysłu europejskiego z Rosji. Szósty warunek to podjęcie przez KE i Europejską Służbę Działań Zewnętrznych (ESDZ) natychmiastowych prac nad przygotowaniem materiału dowodowego dla nałożenia sankcji na rosyjskich propagandzistów. - Polska dziś przekazała KE ponad 150 nazwisk. Uzgodniliśmy z KE bardzo krótki termin, w którym te osoby powinny znaleźć się na listach sankcyjnych - zaznaczył Sadoś. Mateusz Morawiecki: 10. pakiet sankcji wobec Rosji jest zbyt miękki Wcześniej nowy pakiet sankcji krytykował premier Mateusz Morawiecki, twierdząc, że jest on zbyt miękki. Szef polskiego rządu podczas piątkowej konferencji z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim w Kijowie zapowiedział, że skieruje prośbę do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen o dodanie do pakietu kilku nazwisk rosyjskich propagandystów. - Proponujemy, aby znalazły się tam kolejne osoby. Proponowaliśmy od dawna, żeby znalazły się tam kolejne rosyjskie produkty. W tym przypadku w szczególności zabiegamy o to, aby produkty sektora petrochemicznego np. kauczuk, różne syntetyczne produkty, półprodukty, które Rosja sprzedaje, były również zablokowane, ponieważ w oparciu o te sprzedaż Rosja zasila swoją machinę wojenną - zaznaczył Morawiecki. Szef rządu dodał, że cały czas jest w kontakcie z zespołem negocjującym w Brukseli. - Ciśniemy naszych zachodnich sojuszników, aby ten pakiet był jak najbardziej rozbudowany - podkreślił. Dodał, że Polska w każdej chwili jest gotowa zatwierdzić pakiet sankcji, ale ważne, by był on jak najszerszy. Prace nad przyjęciem 10. pakietu sankcji prowadziła szwedzka prezydencja w UE. Przyjęcie sankcji w UE wymagało jednomyślności wszystkich 27 państw członkowskich.