W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które ma przedstawiać atak Rosja na most kolejowy w rejonie Odessy. Jak zauważają eksperci, to kluczowe połączenie pomiędzy Ukrainą a Rumunią. Atak na most w Odessie. Media o "podwodnym dronie" Chodzi o most Pidyomnyy. Póki co, ani Rosja ani Ukraina nie potwierdzają, że doszło do ataku na przeprawę w obwodzie odeskim. - Nie ma dowodów na to, że rozpowszechniane przez okupantów wideo jest wiarygodne. Wojsko zgłosi, jeżeli coś takiego będzie miało miejsce - przekazał w rozmwoie z mediami Serhij Braczuk, przedstawiciel władz obwodu odeskiego. Nagranie w serwisie Telegram opublikowała między innymi agencja Unian, co mogłoby świadczyć o prawdziwości zdarzenia. Na zamieszczonym w sieci fragmencie widać datę: 10 lutego 2023. Jak podkrśla agencja, atak miał zostać przeprowadzony za pomocą podwodnego drona. Jeżeli ta informacja zostałaby oficjalnie potwierdzona, byłaby to pierwsza taka sytuacja od wubuchu wojny 24 lutego 2022 roku. Wcześniej, przynajmniej oficjalnie, Rosja nie wykorzystała podwodnych dronów. Podwodne drony. Groźba Rosjan Rosjanie już w maju 2022 roku grozili wykorzystaniem podwodnych dronów. Te miałyby uderzyć w Wielką Brytanię, która od początku wojny wspiera Ukrainię. Jak stwierdził prezenter rosyjskiej telewizji Dmitrij Kisieliow, głowice zamontowane w rakiecie Sarmat "byłyby w stanie zniszczyć całe miasta", ale prawdziwą apokalipsę zgotowałaby jednak inna broń - nuklearny dron podwodny Posejdon. To jeden z sześciu militarnych projektów strategicznych, ogłoszony przez prezydenta Władimira Putina na konferencji 1 marca 2018 r., jeszcze przed przyznaniem mu oficjalnej nazwy ukrywający się pod kryptonimem Status-6.