"W nocy z 20 na 21 września udaremniono próbę przeprowadzenia przez reżim kijowski ataku terrorystycznego dronami na obiekty na terytorium Federacji Rosyjskiej" - podał resort w komunikacie. Wojna na Ukrainie."Sukcesy" rosyjskiej obrony przeciwlotniczej Według Ministerstwa Obrony artyleria przeciwlotnicza zniszczyła 19 ukraińskich dronów "nad Morzem Czarnym, na terytorium Republiki Krymu" oraz po jednym nad terytorium obwodu kurskim, biełgorodzkim oraz orłowskim. Michaił Razwożajew, szef okupacyjnych władz Sewastopola, w nocy w mediach społecznościowych przekazał: "Widzę, że wielu publicystów pisze, że w rejonie Sewastopola zniszczono kilka dronów - to nieprawda". Jak zaznaczył, obrona przeciwwietrzna pracuje "w rejonie strefy krymskiej". Natomiast gubernator Andriej Kłyczkow w mediach społecznościowych przekazał, że na terytorium obwodu orłowskiego Rosjanie "zestrzelili dwa drony". Jak stwierdził, siły ukraińskie próbowały zaatakować obiekt paliwowo-energetyczny. W nocy mieszkańcy Krymu - Nowofedoriwki, Saki, Eupatorii, Dżankoj - informowali, że na miejscu słychać było eksplozje. Media: Ukraina przeprowadziła atak na bazę lotniczą. "Poważne szkody" W czwartek rano agencja Reuters powołując się na źródła w ukraińskim wywiadzie przekazała, że za atak odpowiada Ukraińska Służba Bezpieczeństwa (SBU) i marynarka wojenna. Działania miały na celu uderzenie w bazę lotniczą. Według źródła atak doprowadził "poważnych szkód". Doniesienia agencji potwierdzają także źródła w SBU portalu Ukraińska Prawda. Jak powiadomiono, Ukraińcy zaatakowali dronami lotnisko "Saki" w Nowofedoriwce. "Na lotnisku znajdowało się co najmniej 12 samolotów bojowych, w tym Su-24, Su-30" - podaje portal. Na miejscu zlokalizowana jest także baza szkoleniowa operatorów dornów "Mohajer". Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. Wojna na Ukrainie. Rosjanie przeprowadzili atak na Kijów O zmasowanym ataku informuje także strona Ukraińska - Rosjanie w nocy i nad ranem mieli przeprowadzić działania na terenie obwodów kijowskiego, czerkaskiego, chmielnickiego, charkowskiego, równieńskiego oraz lwowskiego. Według ukraińskich władz nad miastami pracowała obrona przeciwlotnicza. Wybuchy było słychać m.in. Kijowie. Mer stolicy Witalij Kliczko przekazał, że odłamki zestrzelonych rosyjskich maszyn, spadając na miasto, doprowadziły do uszkodzenia gazociągu i budynków "niemieszkalnych". W niektórych częściach stolicy po ataku nie ma prądu i wody. Na skutek ostrzału rannych zostało sześć osób, w tym dwie osoby - 19-latka i 9-latka został zabrane do szpitala. "Wszystkie służby ratunkowe są na miejscach. Informacje o ofiarach i zniszczeniach są wyjaśniane" - podał w mediach społecznościowych Serhij Popko, szef kijowskiej administracji wojskowej. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!