Ukraiński dyplomata skrytykował niemiecką gościnność w czasie rozmowy o planowanej wizycie kanclerza Olafa Scholza w Kijowie. Niemcy. Andrij Melnyk krytykuje rząd Scholza - Pan kanclerz sam powiedział, że nie potrzebuje żadnych okazji do robienia zdjęć. W Kijowie też nie potrzebujemy selfie z politykami. Moi rodacy mają nadzieję, że kanclerz przyjedzie do Kijowa z sygnałem wyraźnego zaangażowania w sprawę naszego członkostwa w UE - zaznaczył Andrij Melnyj w rozmowie z telewizją tabloidu "Bild". Melnyk nie szczędził też krytycznych uwag pod względem pomocy militarnej płynącej z Berlina. - Mamy nadzieję, że rząd Niemiec w końcu wciśnie pedał gazu i znacznie zwiększy zarówno zakres, jak i tempo odpierania przez Ukrainę rosyjskiej ofensywy w Donbasie - dodał. Relacja z wydarzeń w Ukrainie NA ŻYWO Ambasador Melnyk o uchodźcach. "Nie czują się dobrze w Niemczech" W dalszej części programu ambasador Ukrainy zaznaczył, że często spotyka się z "rozgoryczeniem ukraińskich uchodźców". - Wielu z nich odwraca się do Niemiec, bo nie czują się tu dobrze i mile widziani - zaznaczył. - Większość Ukraińców wróciła dawno temu. Więcej ludzi wyjeżdża z tego kraju niż przyjeżdża - podkreślił. W opinii dyplomaty rząd federalny Niemiec powinien zastanowić się, "dlaczego tak wielu Ukraińców nie ma ochoty tam zostać". - Po wojnie bilans będzie ponury. Moi rodacy doskonale wiedzą, kto jest po ich stronie, a kto nie - zaznaczył Melnyk. Niemiecki minister odpowiada ambasadorowi Słowa ukraińskiego dyplomaty odbiły się szerokim echem w Niemczech. Zareagował na nie m.in. szef MSW Bawarii, który skrytykował Melnyka w rozmowie z "Bildem". "Chciałbym wyraźnie zaprzeczyć. To, co mówi pan Melnyk, jest błędne. Wiemy o tym w Bawarii" - ocenił Joachim Hermann. W opinii ministra, uchodźcy z Ukrainy "chcą sami z siebie wracać do ojczyzny, co odróżnia ich pod tym względem od obywateli Syrii, czy też Afganistanu". "W ciągu ostatnich kilku tygodni wielokrotnie rozmawiałem z wieloma kobietami i dziećmi. Ludzie są pozytywnie nastawieni" - zaznaczył Hermann.