United Mining and Chemical Company to ukraińskie, państwowe przedsiębiorstwo, które gospodaruje krajowymi złożami, pozwalającymi na produkcję tytanu. Firma zajmuje się produkcją koncentratów rutylu, ilmenitu i cyrkonu. Na stronach rządowych można znaleźć informację, że w przygotowaniu jest prywatyzacja przedsiębiorstwa. Z wyliczeń firmy wynika, że 20 proc. światowych rud tytanu znajduje się w Ukrainie. Państwo nie eksportuje gotowego produktu, ale wspomniane koncentraty, których sprzedażą zajmuje się właśnie United Mining and Chemical Company. Sam tytan wykorzystuje się między innymi do produkcji samolotów i rakiet. Wysoka wytrzymałość materiału sprawia, że jest chętnie wykorzystywany przez inżynierów sprzętu wojskowego. Portal RBK-Ukraina przeprowadził dziennikarskie śledztwo, z którego wynika, że ukraiński tytan trafia do Rosji. Tam ma być używany przy produkcji lotniczej i rakietowej. Pośrednicy w handlu tytanem Środki do produkcji tytanu nie trafiają do Rosji bezpośrednio z Ukrainy. Według RBK-Ukraina zajmuje się tym szereg firm: z Czech, Słowacji, Węgier i Polski. Od lipca 2022 do kwietnia 2023 UMCC wyeksportowała 82 200 ton rudy zawierającej tytan. Według źródeł RBK-Ukraina, znaczna część surowców, przez pośredników, trafiła do odbiorców w Rosji. Pośrednicy to według RBK spółki w większości założone i kierowane przez Rosjan. UMCC odpiera zarzuty. Ukraińska spółka eksportująca tytan przesłała oświadczenie, które cytuje redakcja. "Od lutego 2023 roku przedsiębiorstwo wzmocniło politykę kontroli procedur eksportowych i zmieniło podejście do współpracy z odbiorcami. W szczególności łańcuch dostaw, użytkownicy końcowi oraz kontrola użytkowania produktów są wyraźnie i ściśle nadzorowane nie tylko przez pracowników firmy, ale także przez przedstawicieli organów ścigania" - czytamy w komunikacie. Firma podkreśla też, że w przypadku ilmenitu, dla eksportu którego w Ukrainie należy posiadać specjalne pozwolenie, kontrahenci UMCC są poddawani wstępnej kontroli Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, tak by "ukraińskie produkty nie dostały się w ręce wroga". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!