Awdijiwka to w ostatnich tygodniach miasto, o które Ukraińcy z Rosjanami toczą zaciętą bitwę. Okupant robi wszystko, by je okrążyć. Jak w najnowszej aktualizacji donosi Instytut Studiów nad Wojną (ISW), wojska rosyjskie nie zatrzymują się i odnoszą na niektórych kierunkach sukcesy. Postępy te okupione są jednak wielkimi stratami. "Notowane straty sugerują, że liczba ofiar w rejonie Awdijiwki może być jeszcze większa" - pisze ISW, zwracając uwagę na wysokie tempo działań operacyjnych. Obecnie Rosjanie wciąż stosują taktykę "masowych ataków piechoty", która przynosi efekty. Analitycy, opierając się na danych geolokalizacyjnych z 5 i 6 grudnia, wskazują na postępy na wschód od miejscowości Stepowe (3 km na północny zachód od Awdijiwki), a także na południowy wschód od miasta. W aktualizacji podkreślono jednak, że postępy te są "marginalne". Szturm Rosjan na Awdijiwkę trwa. Okupant czyni niewielkie postępy O sytuacji wojsk pod kluczowym miastem na wschodniej linii frontu piszą także rosyjscy blogerzy wojskowi. ISW, powołując się na ich komunikaty, pisze o efektach ofensywy w pobliżu Stepowe, na wschód od Awdijiwki, a także o postępach w strefie przemysłowej zlokalizowanej na południowym wschodzie. Z kolei ukraiński Sztab Generalny powiadomił, że rosyjskie ataki zostały odparte w rejonie Nowobachmutiwki (9 km na północny zachód od Awdijiwki), Stiewoja, Siewiernego, miejscowości Tonienke (5 km na zachód od Awdijiwki) oraz wsi Pierwomajski (11 km na południowy zachód od kluczowego miasta). Rosjanie chcą zająć Awdijiwkę za wszelką cenę. Nie mają wiele czasu Niezależny rosyjski portal Ważnyje Istorii przekazał w ostatnich dniach, że Władimir Putin chce zająć Awdijiwkę do 14 grudnia, a więc przed doroczną telekonferencją dyktatora z udziałem obywateli. Jeśli się nie uda, mowa o alternatywnym terminie - do końca bieżącego roku. Skąd takie informacje? Portal dotarł do listu, w którym rodziny wojskowych skarżą się na warunki, jakie panują w armii oraz negują sensowność przyjętej przez dowódców taktyki masowego szturmu. Są posyłani na walki bez względu na okoliczności, mimo obrażeń, słyszą, że mają "leczyć się w okopach" - czytamy o sytuacji żołnierzy. Z listu wynika, że dowódcy napierają na Ukraińców, bo chcą wykorzystać moment. Twierdzą bowiem, że wśród ukraińskich oddziałów zapanował chaos. Źrodła: ISW, Ważnyje Istorii *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!