Od ponad dwóch tygodni Mariupol broni się zaciekle przed rosyjską agresją. Jak donoszą władze oraz służby w Kijowie, na terenie miasta portowego rosyjscy żołnierze wielokrotnie dopuszczali się zbrodni przeciwko ludzkości, a także zbrodni wojennych. Wojna w Ukrainie. Mariupol niszczeje pod ostrzałem Rosji. "Okrucieństwo" Tylko w środę 9 marca - w trakcie zawieszenia broni na czas ewakuacji ludności cywilnej - wojska rosyjskie ostrzelały lokalny szpital pediatryczny. W środku były matki z dziećmi. Ukraińskie władze podały informację o 17 rannych osobach. Do sprawy odniósł się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. "Dzieci są pod gruzami. To okrucieństwo. Ile jeszcze świat będzie współuczestnikiem, ignorując terror?" - napisał na Twitterze prezydent Wołodymyr Zełenski i zaapelował po raz kolejny o zamknięcie nieba nad Ukrainą. Relacja z wydarzeń w Ukrainie NA ŻYWO Wojna Rosja-Ukraina. Mariupol żegna i chowa poległych Z kolei w czwartek rano MSW Ukrainy poinformowało, że od czasu rozpoczęcia walk z Rosją na terenie miasta zginęło około 1200 cywilów. Do sieci trafiły zdjęcia, na których pokazano, jak Ukraińcy żegnają i chowają swoich poległych bliskich oraz obrońców Mariupola. Na fotografiach widać ciała w czarnych workach, ale też owinięte w koce. Zwłoki poległych chowane są w masowych grobach na obrzeżach Mariupola. Jak poinformowano, bliscy nie mogą chować ofiar na terenie miasta osobiście, ponieważ uniemożliwia to ostrzał ze strony rosyjskich wojsk.