W wywiadzie dla ukraińskiej agencji informacyjnej Ukrinform Wałerij Załużny stwierdził, że Krym to "centrum przyciągania sił rosyjskich w wojnie". Wałerij Załużny: Zdobycie Krymu znacząco wpłynie na przebieg wojny - Terytorium półwyspu pozwala na rozmieszczenie znacznych grup wojsk oraz zaopatrzenia rosyjskiej armii w zasoby materialne - powiedział naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy. - Wreszcie na Krymie znajduje się główna baza Floty Czarnomorskiej oraz sieć lotnisk do przeprowadzania nalotów na prawie całej głębokości terytorium Ukrainy - podkreślił. Jak podkreśla Załużny, Półwysep Krymski jest kluczowym elementem w strategii rosyjskiej inwazji, jednak przejęcie kontroli nad Krymem przez Ukrainę nie będzie w jego opinii oznaczać wygrania wojny. Naczelny dowódca podkreślił, że mimo ewentualnego odbicia Krymu Rosjanie w dalszym ciągu będą stanowić zagrożenie w regionie a ich "wojskowa obecność agresora zostanie utrzymana, łącznie z groźbą kolejnych uderzeń rakietowych". Jego zdaniem możliwa jest bowiem opcja przeniesienia Floty Czarnomorskiej do bazy w Noworosyjsku na wschodnim wybrzeżu Morza Czarnego. W tej sytuacji zagrożenie uderzeniami rakietowymi pozostanie na podobnym poziomie. Wojna w Ukrainie. Ataki na Półwyspie Krymskim Od blisko miesiąca pojawiają się informację dotyczące ataków na kontrolowanym przez Rosję Półwyspie Krymskim. 9 sierpnia doszło do eksplozji na lotnisku wojskowym Saki koło Nowofedoriwki na Krymie. Wśród doniesień o incydencie pojawiły się również nagrania pokazujące panikę wśród odpoczywających na plaży rosyjskich turystów. 16 sierpnia niedaleko miasta Dżankoj na północy Półwyspu Krymskiego doszło do eksplozji w magazynie amunicji. Ministerstwo obrony w Moskwie oskarżyło siły ukraińskie o dywersję. Słychać także pogłoski o ukraińskich próbach ataku na Most Krymski, łączący miasto Kercz z miejscowością Taman w Rosji, po drugiej stronie cieśniny. Zlikwidowanie mostu mogłoby znacząco wpłynąć na dostawy rosyjskiego sprzętu i jednostek na południowy front w Ukrainie. Rosja anektowała Krym w 2014 roku. Wspólnota międzynarodowa uznała aneksję na nielegalną. Od czasu inwazji rosyjskiej na Ukrainę, rozpoczętej 24 lutego br., półwysep jest zapleczem wojsk rosyjskich atakujących terytoria południowej Ukrainy.