"Na zdjęciu z 16 czerwca, które posiadają Schemy, widać szczegółowo zniszczoną zaporę" - piszą ukraińscy dziennikarze. Firma opublikowała także zdjęcie terminalu rzecznego Nibułon we wsi Kozacke, niedaleko od zapory. "Wcześniej (po zniszczeniu zapory) znajdował się on pod wodą. Na nowym zdjęciu widać, że woda wycofała się" - zaznaczono. Media o nowych zdjęciach z Nowej Kachowki: Poziom wody się obniżył Komentując nowe zdjęcia z tymi zrobionymi tuż po zniszczeniu zapory, media odnotowują, że widać na nich, iż poziom wody się obniżył. W obwodzie chersońskim wciąż zalane jest 28 miejscowości, w tym 17 na okupowanych terenach - powiadomiły w sobotę władze regionu. "Podtopionych jest 11 miejscowości (1509 budynków) na prawym (zachodnim) brzegu Dniepru i 17 miejscowości na terytoriach tymczasowo okupowanych" - powiadomiła Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. W punkcie pomiarowym Chersoń poziom wody w Dnieprze wynosi 1,09 m i stopniowo obniża się. Na terenie obwodu ewakuowano 2782 osoby, uratowano 716 osób, w tym 30 dzieci i 40 osób o ograniczonej mobilności. Wojska agresora wysadziły 6 czerwca zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została zniszczona. Woda zalała kilkadziesiąt miejscowości. Z kolei w Zbiorniku Kachowskim, kluczowym dla regulacji i zaopatrzenia regionu w wodę, poziom wody opadł. W ocenie dowództwa wojskowego w Kijowie Rosjanie wysadzili tamę, próbując w ten sposób powstrzymać ukraińską kontrofensywę w obwodzie chersońskim. Najtrudniejsza sytuacja humanitarna panuje obecnie w okupowanych przez Rosjan i zatopionych przez powódź Oleszkach i Hołej Prystani, położonych na lewym (wschodnim) brzegu Dniepru nieopodal Chersonia. Zniszczenia tamy w Nowej Kachowce. Wśród skutków spadek zasolenia Morza Czarnego Wcześniej w tym tygodniu Organizacja Narodów Zjednoczonych oświadczyła, że zniszczenie tamy wodnej w Nowej Kachowce na południu Ukrainy będzie miało ogromny wpływ na globalne bezpieczeństwo żywnościowe. Zgodnie z prognozami ma ono doprowadzić do wzrostu cen żywności i może spowodować problemy z wodą pitną dla setek tysięcy osób. Z kolei portal Radia Swoboda alarmował, że prawie trzykrotnie spadło zasolenie morza w pobliżu Odessy. Według ekologów z niezależnego portalu Kiedr to skutek napływu ogromnej ilości słodkiej wody z Dniepru. Rocznie do Morza Czarnego wpada z tej rzeki około 55 kilometrów sześciennych wody, a w ciągu ostatniego tygodnia wpłynęło 10 kilometrów sześciennych - poinformowali ekolodzy. Portal informował także, że spadek zasolenia Morza Czarnego grozi zakwitem sinic, które tłumią naturalną florę tego akwenu. Należy się też liczyć z tym, że do morza mogą dostać się toksyczne substancje z kanalizacji i wysypisk śmieci. Jak również dodano, odnotowano dziewięciokrotne przekroczenie stężenia żelaza w wodzie.