Ukraiński polityk Igor Negulewski opublikował na Facebooku wpis, w którym tłumaczy, że tereny opuszczane przez Rosjan przynoszą momentami zadziwiające odkrycia. Tym razem mowa o kryjówkach, których rosyjscy żołnierze mieli używać jako prowizorycznych "mieszkań". Wspomniane kryjówki to nic innego jak stosy gałęzi i słomy ułożone w formy, które przypominają nory. "To nie żart. Ta kryjówka jest teraz pusta, ale wcześniej żyli w niej Rosjanie. Żyli w tej dziurze podczas okupacji. Teraz nasi żołnierze ich stąd przegonili. Jedli tu, spali, funkcjonowali, mieli tu też toaletę... Biorąc pod uwagę, że rosyjscy żołnierze dalej nie wiedzą, czym jest normalna toaleta, to dla nich ta nora była chyba pięciogwiazdkowym hotelem" - zakpił Negulewski. Rosyjskie kryjówki zostały odkryte w obwodzie mikołajowskim na południu Ukrainy. Wojna w Ukrainie Rosyjska inwazja na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego. Od tego czasu wojska rosyjskie okupują terytorium kraju, dokonując na miejscu makabrycznych czynów. W okupowanej przez Rosjan Buczy odnaleziono liczne ślady zbrodni wojennych. Na ulicach, w domach, w piwnicach i masowych grobach znajdowano ciała zamordowanych mieszkańców. Ukraińskie służby informują również o licznych przypadkach gwałtów i przymusowych wywózek. Aktualnie najtrudniejsza sytuacja panuje na wschodzie Ukrainy, gdzie przemieściły się rosyjskie wojska. Eksperci spodziewają się, że Rosjanie niebawem uderzą na tym terenie z pełną siłą.