O działaniach Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej informuje Narodowe Centrum Oporu Ukrainy, które bazuje na ustaleniach ukraińskiego podziemia. Jak przekazano, rosyjski resort nadal wykorzystuje cywilne linie lotnicze do celów wojskowych. W sprawozdaniu wskazano przede wszystkim na rosyjskie linie lotnicze iFly Airlines, które mają obsługiwać specjalne loty z Nowosybirska do Rostowa nad Donem. Z miasta, które zostało opanowane przez wagnerowców podczas próby buntu Jewgienija Prigożyna w czerwcu bieżącego roku, personel wojskowy wysyłany jest na wojnę w Ukrainie. Z ustaleń Narodowego Centrum Oporu wynika, że Ministerstwo Obrony Rosji korzysta z tego rozwiązania systematycznie, w zamian za co współpracujące linie lotnicze mogą liczyć na finansowanie. Według autorów najnowszego raportu właściciele linii lotniczych chętnie przystają na takie rozwiązanie, bo mogą - chociaż częściowo - zrekompensować sobie straty ponoszone w związku z nałożonymi na Rosję i rosyjski biznes sankcjami. Podejrzane samoloty pasażerskie w Rosji. Transportują żołnierzy na front "To dlatego właściciele blisko związani z rosyjskim rządem otrzymują zamówienia od Ministerstwa Obrony. Mogą zarobić trochę pieniędzy" - oceniono. Właściciel iFly Airlines to Alexander Burtin, który jest również współzałożycielem i współwłaścicielem rosyjskiej firmy turystycznej Tez Tour. Dyrektorem generalnym linii jest Kirill Romanovsky. Czytaj także: Rosjanie wycofują sprzęt z lotnisk. Boją się amerykańskiej broni W tekście przypomniano też, że wcześniej Służba Bezpieczeństwa Ukrainy podejrzewała o podobne praktyki szefa Rosyjski Urzędu Lotniczego Aleksandra Neradko, który udostępniał cywilne samoloty do transportu rosyjskich wojskowych bezpośrednio na linię frontu. Wtedy też SBU skierowała zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie dyrektora generalnego Ural Airlines Siergieja Skuratowa, który również zapewniał rosyjskiemu Ministerstwu Obrony dostęp do samolotów firmy. Źródło: Narodowe Centrum Oporu Ukrainy *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!