Informację o wezwaniu ambasadora Rosji w Sztokholmie przedstawił w środę 29 marca minister spraw zagranicznych Szwecji Tobias Billstrom. Szwecja: Ambasador Rosji wezwany do MSZ - Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwie ambasadora Rosji, aby złożył jasne oświadczenie w sprawie tej rażącej próby wywierania wpływu - zaznaczył polityk, którego słowa cytuje "Daily Mail". - Polityka zagraniczna Szwecji jest określana tylko przez nasz kraj, żaden inny - podkreślił Billstrom. Wezwanie ambasadora Rosji ma związek z wydanym przez rosyjską placówkę dyplomatyczną komunikatu, w którym podkreślono, jak cytuje Reuters, że "przystąpienie krajów nordyckich do NATO uczyniło je uzasadnionym celem rosyjskich działań odwetowych, w tym wojskowych". Oświadczenie rosyjskiego ambasadora pojawiło się tuż po tym, jak ogłoszono, że Węgry wstrzymują poparcie dla akcesji Szwecji do NATO w związku ze skargami na krytykę Sztokholmu wycelowaną w politykę Wiktora Orbana. Według agencji Reutera szwedzki rząd powiązał decyzję Węgier o wstrzymaniu poparcia dla akcesji do NATO z "rosyjską ingerencją". Szwecja i Finlandia chcą do NATO. Powodem wojna w Ukrainie Szwecja i Finlandia wspólnie zdecydowało o ubieganiu się o akcesję do Traktatu Północnoatlantyckiego w wyniku działań zbrojnych Rosji wobec Ukrainy. Działania legislacyjne w tym zakresie toczą się niemal od roku. Do teraz na drodze akcesji do NATO stały Turcja oraz Węgry. Parlament, zdominowany przez Orbana, wyraził już zgodę przystąpienie do Traktatu przez Finlandię. Spodziewane jest, że podobnie postąpi Turcja, która 17 marca dała ku temu "zielone światło". Problemem jest Szwecja, która nie ma poparcia ani Węgier, ani Turcji. Rozmowy w sprawie były zawieszone od końca stycznia, kiedy doszło do incydentu w Sztokholmie, podczas którego spalono Koran. Dokonał tego duńsko-szwedzki aktywista Rasmus Paludan, który założył w Danii antymuzułmańską partię Stram Kurs, czyli "Twarda Linia". 23 stycznia Recep Tayyip Erdogan zapewniał, że Ankara nie poprze wniosku Szwecji o akcesję w NATO. - Ci, którzy pozwalają na takie bluźnierstwo przed naszą ambasadą, nie mogą już liczyć na nasze poparcie dla ich członkostwa w NATO - mówił wówczas Erdogan.