W godzinach porannych oficjalne organy prasowe Legionu "Wolność Rosji", Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego i Batalionu Syberyjskiego poinformował, że w ramach wspólnej operacji wkroczyły na terytorium Federacji Rosyjskiej. Mowa o obwodach kurskim i biełgorodzkim. "Dzień dobry z granicy rosyjsko-ukraińskiej. Podobnie jak wszyscy nasi współobywatele, w Legionie marzymy o Rosji wolnej od dyktatury Putina (...) Centymetr po centymetrze odbierzemy reżimowi naszą ziemię (...) Rosjanie będą głosować na kogo chcą, a nie na kogo muszą. Rosjanie będą żyć swobodnie" - czytamy na kanale Legionu "Wolność Rosji". W sieci zaczęły pojawiać się także pierwsze materiały pokazujące wjazd czołgów na terytorium Rosji. Na sprzęcie widoczne są symbole używane przez jednostki złożone z Rosjan walczących po stronie Sił Zbrojnych Ukrainy. "Mówiliśmy już wcześniej, że nie będzie możliwe pokojowe obalenie zbrodniczego dyktatorskiego reżimu w Federacji Rosyjskiej. Można go wyeliminować tylko z bronią w ręku. Tej nocy zaczęliśmy spełniać tę obietnicę. Na terytorium Rosji toczą się zacięte walki" - oznajmił Batalion Syberyjski. Rosja. Wiktor Sobolew: Nikt nie odniósł zwycięstwa w obronie Choć media rosyjskie, powołujące się na informacje od służb, przekonują, że wtargnięcie dywersantów nie spowodowało sukcesu, to do sprawy odnoszą się już pierwsi przedstawiciele kremlowskiej elity politycznej. Głos w sprawie zabrał między innymi były wojskowy, obecnie parlamentarzysta Wiktor Sobolew. Polityk zasugerował, że armia rosyjska musi natychmiast przejść do zmasowanej ofensywy, co uniemożliwi ukraińskim jednostkom atakować terytorium Federacji Rosyjskiej. - Konieczne jest przejście od działań defensywnych do ofensywnych. Dokończenie tworzenia grup szturmowych na prawie wszystkich kierunkach i przejście do ofensywy. Odsuńmy przód, aby nie było więcej ataków. To wszystko, co trzeba zrobić - stwierdził. Zdaniem generała, dotychczasowy sposób prowadzenia specjalnej wojskowej operacji (propagandowe określenie wojny w Ukrainie - red.) sprawia wrażenie braku chęci ostatecznej wygranej nad siłami przeciwnika. - Nikt jeszcze nie odniósł zwycięstwa w obronie, odpierając kontrataki wroga. Musimy stworzyć grupy ofensywne, wtedy nie będzie ataków na naszym terytorium - podsumował. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!