Szojgu przebywa na spotkaniu ministrów obrony Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Należą do niej Rosja, Chiny, Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan, Uzbekistan, Indie, Pakistan i Iran. Status obserwatora mają Białoruś, Iran, Mongolia i Afganistan. Rosyjski wojskowy stwierdził, że Stany Zjednoczone i ich sojusznicy próbują przywrócić swoją obecność wojskową w Azji pod pretekstem walki z terroryzmem. - W odpowiedzi Rosja zwiększa gotowość bojową swoich baz w Kirgistanie i Tadżykistanie podczas prób przywrócenia usług wojskowych w Azji Środkowej - poinformowała agencja TASS, cytując ministra. Szojgu: Dostawy broni do Kijowa przedłużają konflikt Szojgu stwierdził też, że broń przewożona do Ukrainy "trafia w ręce terrorystów, co zagraża stabilności i bezpieczeństwu Europy oraz całego świata". Według niego "dostawy broni do Kijowa tylko przedłużają konflikt, prowadzą do nowych ofiar i zniszczenia infrastruktury, wpływając na stabilność w Europie i na świecie". Zaznaczył też, że Zachód "rozpoczął próby wywierania wpływu na partnerów Rosji w celu jej izolacji". - To zakrojona na szeroką skalę kampania informacyjna mająca na celu skompromitowanie rosyjskiego kierownictwa i jego polityki. Demonstrowana jest bezkompromisowa gotowość do zwiększenia wszechstronnego nacisku. - Jednakże - zauważył - wszystkie te próby kończą się niepowodzeniem - dodał. Szef resortu obrony podziękował państwom członkowskim SCO za wsparcie. - Niezależny kierunek naszej organizacji w rozwiązywaniu regionalnych i globalnych problemów bezpieczeństwa jest przykładem dla całego świata - podkreślił Szojgu.