Stefanczuk, który jest zaangażowany w proces decyzyjny podczas tych negocjacji, podkreślił, że ich wynik może być tylko jeden: "Nasze zwycięstwo". Najważniejsze przywrócenie bezpieczeństwa "Zmierzamy we właściwym kierunku, ale ukraiński naród już za swoją niezależność zapłacił życiem wielu obywateli (...) Odpowiedzialność za to spada na Rosję" - napisał Stefanczuk na stronie internetowej Rady Najwyższej. "Dla nas jest ważne przywrócenie bezpieczeństwa i zapewnienie bezpiecznego funkcjonowania państwa" - podkreślił. Odnosząc się do kwestii zaakceptowania przez Kijów niezależności samozwańczych "republik ludowych" - ługańskiej i donieckiej, czego domaga się Moskwa, stwierdził, że obszary te nadal leżą w uznanych przez społeczność międzynarodową granicach Ukrainy. Nadszedł czas na przywrócenie sprawiedliwości Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, w opublikowanym w nocy z piątku na sobotę nagraniu wideo, wezwał Rosję do "poważnych i "szczerych" rozmów pokojowych. "Poważne rozmowy o pokoju i bezpieczeństwie dla Ukrainy, bez ich odwlekania, są jedyną szansą dla Rosji, by naprawiła szkody, które wyrządziła w wyniku własnych błędów". "Nadszedł czas na przywrócenie sprawiedliwości i integralności terytorialnej Ukrainy" - podkreślił ukraiński przywódca, ostrzegając, że w przeciwnym razie Rosja poniesie dotkliwe straty. Zełenski podkreślił także swoje żądanie bezpośrednich rozmów ws. przywrócenia pokoju na Ukrainie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Kreml odrzuca, jak na razie, taką możliwość. Od 28 lutego delegacje Ukrainy i Rosji prowadzą negocjacje pokojowe. Podczas gdy Moskwa mówi o "zauważalnym kompromisie" w kwestii możliwej neutralności Ukrainy, Kijów podkreśla, że rozmowy nie przyniosły istotnych rezultatów. Obok neutralności Ukrainy, Moskwa domaga się także m.in. demilitaryzacji tego kraju. Z kolei Ukraina żąda, obok natychmiastowego zawieszenia broni, wycofania wojsk rosyjskich i konkretnych gwarancji bezpieczeństwa.