Dotychczasowy kolaboracyjny szef władz obwodu chersońskiego Wołodymyr Saldo ustąpił ze stanowiska; rolę zarządcy regionu z nadania Kremla przejął już oficjalnie funkcjonariusz rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Siergiej Jelisiejew - poinformował w piątek rządowy ukraiński serwis Centrum Narodowego Sprzeciwu. "W czwartek Saldo odegrał ostatnią rolę w spektaklu pod nazwą 'Dobrowolne zjednoczenie (z Rosją)'. Kolaboracyjny naczelnik oznajmił, że musi udać się na leczenie do szpitala, a p.o. szefa okupacyjnych władz został Jelisiejew, który pracuje w FSB i nie ma żadnych związków z Ukrainą. (...) Potomkowie czekistów mogą teraz już oficjalnie plądrować zajęty region i dokonywać tam represji" - czytamy w komunikacie Centrum. Problemy zdrowotne "gubernatora" Chersonia Decyzja ma związek ze zdrowiem Saldo, jego stan określany jest jako "bardzo poważny". W mediach pojawiły się informacje, że "gubernator" Chersonia miał zostać otruty, a lekarze sami nalegali na przewiezienie go do szpitala w Moskwie. Informacja o przewiezieniu polityka do szpitala w stolicy Rosji została też podana na jego Telegramie. Kanał "Baza" podał, że za kilka dni lekarze będą w stanie określić, czy w ciele Saldo znajduje się jakaś trucizna. Podano, że polityk został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.